W poniedziałek maksymalna temperatura doszła do zaledwie 4-5 stopni Celsjusza, we wtorek (12 marca) do 6-7 stopni. Wieje dość mocno ze wschodu, odczuwamy więc wyraźny chłód. Warunki biometeorologiczne są na razie niekorzystne.
- Taką aurę przynosi nam niż usadowiony nad Alpami i północnymi Włochami, który zaciąga powietrze z południowego wschodu – wyjaśnia toruński synoptyk Rafał Maszewski.
Jednak w środę (13 marca) zrobi się nieco cieplej - do 10 kresek powyżej zera.
- Poprawę pogody i wspomniane ocieplenie przyniesie rozległy wyż znad Morza Śródziemnego, środkowej Europy i zachodniej Rosji - dodaje Rafał Maszewski.
To też może Cię zainteresować
Maksimum ocieplenia w tym tygodniu w centrum województwa kujawsko-pomorskiego prognozowane jest na sobotę (16 marca), gdy termometry mają wskazać 13-14 stopni. W poniedziałek wszystko na co będzie stać naturę, to 11 stopni, ale to z tego powodu, że niebo nieco mocniej będzie przysłonięte chmurami.
Synoptyk przypomina, że o tej porze roku możliwe jest jeszcze większe ochłodzenie. Możliwe więc, że w drugiej połowie marca z północy napłynie polarne powietrze.
Sytuacja hydrologiczna uspokaja się
Na kujawsko-pomorskim odcinku Wisły notuje się stany wysokie i średnie, a zatem woda systematycznie opada. Podobnie jest na Brdzie i Noteci.
Jedynie poniżej ujścia Łobżonki do Noteci oraz na Drwęcy w okolicach Brodnicy mamy stany ostrzegawcze. Wysoka woda jest także na kujawskich dopływach Wisły - na Zgłowiączce i Tążynie.
