Pasażerowie z Rąbina, którzy wybierają się w podróż do Bydgoszczy, nie będą musieli przyjeżdżać wcześniej na dworzec PKS. Autobus zabierze ich z przystanku na Miechowickiej.
<!** Image 2 align=right alt="Image 123852" sub="Na rozkłady jazdy autobusów naniesiono jedynie niewielkie korekty. Większość tras będzie przebiegać bez zmian / Fot. Renata Napierkowska">- Widziałem, jak na przystankach pracownicy PKS wywieszają nowe rozkłady jazdy i obawiam się, że znów zostanie wykoszona część autobusów - martwi się nasz Czytelnik. Nowy rozkład w Inowrocławiu obowiązywać będzie od poniedziałku. Wbrew obawom pasażerów, którym zwykle przetasowania w kursach dawały się we znaki i pozbawiały ich możliwości dojazdu do pracy i powrotu do domów, tym razem przewoźnik robi tylko kosmetyczne korekty. - Wycofujemy tylko jeden kurs z Inowrocławia do Zakrzewa na okres wakacji i ferii. Autobus będzie jednak normalnie kursował w dni nauki szkolnej - zapowiada prezes inowrocławskiego PKS-u Andrzej Drążek.
Na wnioski składane przez pasażerów przewoźnik wprowadza kilka korekt w dotychczasowym rozkładzie. Mieszkańcy Rąbina udający się w kierunku Bydgoszczy nie będą musieli już dojeżdżać miejskimi autobusami do dworca PKS, tylko będą mogli wsiadać na przystanku przy Miechowickiej koło Kauflandu. Podobne udogodnienie wprowadzono wcześniej dla pasażerów podróżujących do Torunia. Taką decyzję kierownictwa PKS wymusili poniekąd prywatni przewoźnicy, którzy już wcześniej szli na rękę pasażerom i zabierali ich z osiedlowych przystanków.
<!** reklama>O pół godziny wcześniej z początkowego przystanku wyruszy autobus z Ciechocinka. Czas odjazdu zmieniono na życzenie pasażerów z godz. 12.30 na 12. Natomiast autobus z Zakrzewa do Inowrocławia z godz. 4.35 został przesunięty na godz. 4.25 i będzie teraz dojeżdżał do dworca PKP, by pasażerowie zdążyli się przesiąść na pociąg jadący do Bydgoszczy. Korektę wprowadzono także w kursie z Zakrzewa do Inowrocławia o 14.09. Ten autobus będzie wyjeżdżał o godz 15 i zamiast przez Parchanie, pojedzie przez Pieranie. - Zmiany wprowadzamy na miarę potrzeb. Na nasze decyzje wpływ mają wnioski składane przez pasażerów. Wprowadzenie nowych autobusów zajmuje trochę czasu, ponieważ jeśli chodzi o kurs na obszarze jednej gminy, to wystarczy zgoda danego urzędu. Jeśli autobus przejeżdżą przez dwie gminy, to zgodę wydaje powiat, a w przypadku tras prowadzących przez dwa powiaty, Urząd Marszałkowski - wyjaśnia prezes Drążek.
Wygląda na to, że już wkrótce pasażerowie udający się do Warszawy będą mogli wsiadać i wysiadać na przystanku na tamtejszym Błoniu. Przewoźnik wystąpił bowiem o wydanie stosownego zezwolenia.
