Robert M. pseudonim „Maki” spędzi najbliższe trzy miesiące w areszcie. Został zatrzymany w piątek przez ekipę Krzysztofa Rutkowskiego.
<!** Image 2 align=left alt="Image 4795" >O sprawie pisaliśmy wczoraj. 34-latek kilka miesięcy temu poznał 19-letnią dziewczynę i doszedł do wniosku, że to jego własność.
- Wydawał rozkazy, bił, a w następstwie protestów z jej strony oraz ze strony rodziców nastolatki zaczął kierować w stosunku do nich groźby, straszył przykładając broń do głowy matki dziewczyny - dowiaduje się „Express”. Zrozpaczeni rodzice dziewczyny poprosili o pomoc detektywa Rutkowskiego. Ten w piątek po południu zatrzymał mężczyznę.
- Koleś jest ostry - przystawiał klamkę komuś do głowy - detektyw w rozmowie z nami nie miał wątpliwości co do winy zatrzymanego.
Takich wątpliwości nie miał też wczoraj inowrocławski sąd. Zdecydował, że „Maki” za groźby karalne posiedzi w areszcie najbliższe trzy miesiące.
Jego zatrzymanie kręciła ekipa TVN. Film o tym ma być wyemitowany jesienią.(hej)