Bydgoski ratusz już po raz trzeci próbuje sprzedać większościowy pakiet udziałów w ŻKS Polonia SA. Wstępne zainteresowanie wyraziły cztery podmioty, ale na placu boju pozostały trzy: Bydgoskie Towarzystwo Żużlowe „Polonia” (mniejszościowy udziałowiec spółki, szkoli młodzież), BTS Bydgoszcz (stoi za nim Władysław Gollob) oraz Andreas Jonsson.
Prezydent chce dawać po 2 miliony zł brutto przez 4 kolejne lata. Nowy właściciel musi jednak spłacić długi (ok. 4 mln).
Władysław Gollob chciałby, aby w dwóch pierwszych sezonach (2016 i 2017) spółka dostawała 6 mln (dwa razy po 3 mln). Mniejsze wsparcie w kolejnych latach (po 1 mln) nie będzie problemem, bo wtedy - według Golloba - dług się zniweluje, Polonia nabierze „wiatru w żagle” i łatwiej będzie o sponsorów.
Ojciec Tomasza i Jacka liczy też, że miasto pomoże mu, aby na Sportową trafiały kwoty bez konieczności płacenia podatku.
Niewiele wiadomo o propozycjach Andreasa Jonssona. Spekuluje się, że za byłym zawodnikiem Polonii (jeździł u nas w latach 2004-2010) stoi szwedzka firma działająca w Bydgoszczy i produkująca kontenery.
Pakiet kontrolny w spółce przejąć chce też BTŻ, za którego rządów bydgoscy żużlowcy zdobyli srebro (2005) i brąz (2006). Członkami BTŻ Polonia są znani lokalni biznesmeni, m.in.: Marek Gotowski, Bogdan Sawarski, Piotr Graban i Jacek Fifielski.