Miejski monitoring w Bydgoszczy ma już prawie 120 kamer, z czego co piąta obserwuje ulicę Dworcową. Ale system przy obecnej obsłudze nie pomieści już więcej urządzeń.
<!** Image 2 align=none alt="Image 202887" sub="Nowe kamery (jak ta na rogu Dworcowej i Marcinkowskiego) zamontowane są na stylowych słupach Fot. Tomasz Czachorowski">
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami ulica Dworcowa została naszpikowana kamerami. Na odcinku od Gdańskiej do Matejki zamontowani 22 nowe urządzenia, w tym 18 kamer stacjonarnych i cztery obrotowe. Kamery obserwują nie tylko Dworcową, ale również jej przecznice: Warmińskiego, Pomorską, Sienkiewicza, Marcinkowskiego i Matejki.
Dodatkowo zadbano o bezpieczeństwo nowej linii tramwajowej do dworca kolejowego. Trzy nowe kamery zamontowano przy ulicach: Rycerskiej, Warszawskiej i Zygmunta Augusta.
To nie wszystkie nowości w miejskim monitoringu. Kamera obrotowa została zamontowana w Śródmieściu przy ul. Chocimskiej, na rogu Kościuszki. Urządzenie pomoże w zapewnieniu bezpieczeństwa w pobliżu Gimnazjum nr 24.
Obrotowa kamera trafiła na Szwederowo. Zamontowano ją w newralgicznym puncie tej dzielnicy, przy skrzyżowaniu ulic: Nowodworskiej, Podgórnej, Filareckiej, Orlej, Leszczyńskiego i Ugory.
Aż trzy dodatkowe obrotowe kamery pojawiły się w Fordonie. Jedna na ulicy Duracza i dwie na Berlinga, przy skrzyżowaniu z Kleina i na wysokości ul. Gierczak (tam, gdzie mieszczą się filia Urzędu Miasta i szkoła).
<!** reklama>
Nowe kamery czuwają również przy nowo powstałych orlikach: przy ul. Hutniczej, Śląskiej, ul. Węgierskiej, Koronowskiej i Gajowej.
Na tym obecne możliwości systemu monitoringu się kończą. Dlaczego? Dwa studia w Komendzie Miejskiej Policji i w Komisariacie Bydgoszcz-Śródmieście nie pomieszczą już więcej stanowisk obsługi. W obu studiach pracuje łącznie 30 osób, po 6-7 na jednej zmianie. Jedna osoba jest w stanie śledzić obraz z maksymalnie 8 kamer jednocześnie. Oznacza to, że niecała połowa istniejących kamer jest na podglądzie online. Reszta pracuje w trybie rejestrowym.
Jest jeszcze jeden problem - zła jakość nagrań z niektórych kamer. Te najstarsze działają bez przerwy od końca 2004 roku.
- Dlatego w 2013 roku skupiamy się na wymianie części sprzętu i rozbudowie studia. Wybieram się z projektem zmian do prezydenta. Mam nadzieję, że jeszcze w styczniu będę miał w tej sprawie dobre wieści - mówi Adam Ferek, dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta Bydgoszczy.
