Jeśli taki racjonalista odwołuje się do magii (oczywiście w kontekście zwycięstwa nad Niemcami), to musi coś być na rzeczy. Do pojedynku na Stadionie Narodowym z naszymi zachodnimi sąsiadami będziemy zapewne jeszcze wracać przez następne dziesięciolecia. Podobnie jak do słynnego zwycięskiego remisu na Wembley, od którego minęło już niemal 41 lat.
Coraz mniejsze jest grono tych, którzy oglądali to spotkanie na żywo. I każdy, kto widział wyczyny Jana Tomaszewskiego i jego kolegów, zdaje sobie sprawę, że wówczas, podobnie było zresztą w poprzednią sobotę, jakaś opatrzność czy siła wyższa nad nami czuwała.
I chyba dlatego tak kochamy piłkę nożną. Za jej często nieprzewidywalność, za dramatyczne zwroty akcji, za walkę do ostatnich sekund, za to, że nie zawsze suma wyższych od przeciwnika indywidualnych umiejętności przekłada się na zwycięstwo. Z niecierpliwością więc będziemy czekali na kolejne potyczki biało-czerwonych (w tym roku jeszcze tylko z Gruzją).
A co się będzie działo podczas rewanżu z Niemcami na ich terenie? Aż trudno to sobie wyobrazić...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?