https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lokatorzy, policja, opieka społeczna i na dokładkę właściciel - wszyscy bezradni

Wojciech Mąka
Jarosław Pruss
Lokatorzy prywatnej kamienicy przy ul. Śluzowej nie wiedzą, co począć z zatruwającą życie lokatorką z parteru. Właściciel budynku się nią nie interesuje, opieka społeczna jest bezradna. A policja?

Bulwersujących opowieści o zachowaniu menelki ze Śluzowej mieszkańcy mają mnóstwo. Problem w tym, że na razie interwencje policji na nic się zdają... - Wzywamy patrole, ale niewiele to zmienia, działa na krótką metę - opowiadają. - Powiadomiliśmy też dzielnicowego z komisariatu na Błoniu. Ten raz był, wpuściła go nawet do środka. Potem z nim rozmawialiśmy, to powiedział, że wygląda na to, że kobieta się stara. I że sam te awantury musi zobaczyć na własne oczy... Oczywiście libacja na parterze była w niedzielę. Ale telefonu dzielnicowy nie odbierał...

O zakłócanie ciszy

Potem okazało się, że dzielnicowy się po prostu... zmienił. Nowy zapowiada, że zastanowi się z komendantem komisariatu, co dalej robić. Ma to być efekt pisma, które mieszkańcy wysłali do komendanta. - Czy naprawdę trzeba wysyłać listy polecone, żeby policja zauważyła i zlikwidowała problem? - pytają bezradni lokatorzy.

- To prywatna kamienica, więc problem jest dodatkowy, lokatorem powinien zająć się właściciel - stara się wyjaśniać działanie funkcjonariuszy podkomisarz Przemysław Słomski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Dzielnicowy będzie się kontaktował z rejonowym ośrodkiem pomocy społecznej. Lokatorzy ze swojej strony mogą nas zawiadomić imiennie o zakłócaniu ciszy nocnej. Wtedy sprawa trafi do sądu, ten może nałożyć mandat...

Mieszkańcy uśmiechają się na te słowa: - Sami policjanci z patroli mówią, że to bez sensu, bo ona i tak nie zapłaci.

Dwa dni właściciela

Z właścicielem z Tczewa nie udało nam się porozmawiać - nie odbierał telefonu. Rozmawiał z nim podobno dzielnicowy. - Właściciel prosił o dwa dni na zastanowienie się, taką mamy informację od dzielnicowego - mówią mieszkańcy. - Czas minął i nic...

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
mieszkaniec ul Sluzowej 2
na ktorej jest znikomu ruch aut do gdy ulica byla remontowana zostaly zainstalowane nowe lampy na ulicy ktore do tej pory nie zostaly wlaczone bo bo firma dostarczajaca obecnie energie do lamp na ulicy niechce stracyc tej ulicy na rzecz miasta czy jaklos tak patologia :( gratuluje marnotractwa
m
mieszkaniec ul Sluzowej
he he ale numer pisza o mojej ulicy :D swoja droga to nie jedna taka osoba tam wiec nie jeden problem. swoja droga patologiczne jest to ze kilka lat temu wyremontowali cala ta ulice i popostawiali debilne slupy i znaki na ulicy na ktorj prawie jest znikomy ruch aut bo jeste to droga wewneczna ale ulica musi byc zasiana znakami i slupami juz nie wspomne ze wtedy tez zamontowali nowe lampy na ulicy i do tej pory nie zostaly wlaczone gratuluje marnotractwa!!!
G
Gość
Nauczy się bydle siejące zamęt życia w społeczeństwie
Dalsze pisanie artykułów w expresie świadczą o braku Skuteczności organu ścigania nad patologią w społeczeństwie Nie udaczny Dzielnicowy z Komendantem Komisariatu na czele ....z resztą nie u daczników
G
Gość
Pisząc takie durne i Patologiczne zachowania w swoich artykułach
Wpuście Wydział Prewencji od księcia Sprawa będzie zamknięta Raz i na zawsze
P
Pracownik socjalny
OPIEKA sie kurczaka!!!! Jak juz to pomoc spoleczna redaktorzyno
G
Gość
Skoro nie umiecie poradzić sobie z problemem to widocznie nie którzy się nie nadają.......to czas ich zmienić na Skutecznych....
p
paweł
co może zrobić właściciel,ręce opadają .Nie piszcie głupot .takich przypadków jest więcej jak myślicie .Miasto daje dotacje a taki lokator to święta krowa .Podatki miasto ściąga i nic nikogo z urzędu liczyć niemożna .
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski