Bydgoszcz ma coraz większą szansę na to, że prezydentem miasta zostanie kobieta. Są już dwie pretendentki do zajęcia tego stanowiska.
SLD, Unia Pracy, Unia Lewicy, Unia Lokatorów, Racja PL i Federacja Młodych Socjaldemokratów - to ugrupowania, które wystawią wspólną listę do wyborów samorządowych. Politycy zdecydowali, że ich kandydatką na prezydenta będzie Elżbieta Krzyżanowska. - Ma największe doświadczenie samorządowe i nie jest konfliktowa - twierdzi Krzysztof Paliński, szef powiatowych struktur SdPl. Na działaczach wrażenie zrobił wynik wyborczy Elżbiety Krzyżanowskiej. Tylko w jednym okręgu wyborczym zdobyła ponad trzy tysiące głosów. - Oznacza to, że ma szeroki mandat społeczny i cieszy się zaufaniem bydgoszczan - uważa Zbigniew Bartel, przewodniczący Rady Miejskiej SLD w Bydgoszczy
<!** reklama left>Nieznani są jeszcze kandydaci na samorządowców.
- Na pewno we wspólnym gronie porozumiemy się na temat nazwisk i miejsc na liście - deklaruje Zbigniew Bartel. - Sojusz Lewicy Demokratycznej wyłoni swoich kandydatów w prawyborach.
W naszym mieście dojdzie zatem do konfrontacji dwóch kandydatek do prezydentury. 10 lipca, przy okazji wizyty w Bydgoszczy Donalda Tuska, oficjalnie swoją decyzję o starcie w wyborach przedstawi bowiem Teresa Piotrowska z PO.