[break]
Pomimo ogromnych różnic w poglądach na sposób przejęcia i sprawowania władzy przez ruch socjalistyczny pomiędzy rewolucjonistami rosyjskimi pod wodzą Lenina i niemieckimi, których reprezentowała m.in. Róża Luksemburg, w historii nauczanej w czasach PRL-u była przedstawiana jako bohaterka walki o jedyną słuszną rację. Miała swoje pomniki, place i ulice.
Róża czterech narodów
Rewolucjonistka przyszła na świat na ziemiach polskich, znajdujących się pod zaborem rosyjskim, w Zamościu, w 1871 roku w żydowskiej rodzinie. Nazwisko Luksemburg nadał jej urzędowy skryba, który w ten sposób przekręcił nazwisko ojca Róży, Luxenburga.
Mając 18 lat, wzorem wielu europejskich rewolucjonistów, zamieszkała w spokojnej Szwajcarii, gdzie założyła m.in. Socjaldemokrację Królestwa Polskiego i Litwy. Potem jednak wybrała opcję niemiecką, wyjechała do tamtego kraju i, chcąc uzyskać niemieckie obywatelstwo, fikcyjnie wyszła za mąż.
Róża Luksemburg w 1903 roku zamieszkała w Poznaniu, usiłując szerzyć płomień rewolucji w środowiskach robotniczych większych miast we wschodniej części Niemiec, a tym samym i ziem polskich, znajdujących się pod pruskim zaborem. Z Poznania miała blisko do Bydgoszczy, a że w naszym mieście, błyskawicznie rosnącym gospodarczo w tamtym czasie, przybywało pracowników dużych zakładów, tworząc wielkomiejską klasę robotniczą, miała powód, by się tu często pojawiać.
Nie jest pewne, ile razy Róża Luksemburg przyjechała do Bydgoszczy. Wiadomo z całą pewnością, że była w naszym mieście trzy razy: najpierw 28 maja 1903 roku na wiecu wyborczym bydgoskiego oddziału Socjaldemokratycznej Partii Niemiec, kiedy to wygłosiła płomienne przemówienie. Potem przyjeżdżała na kolejne wiece, w sierpniu 1904 i również w sierpniu 1905 roku.
Śmierć od kuli
Po tej ostatniej wizycie opuściła Niemcy i udała się do Warszawy, gdzie była współorganizatorką działań rewolucyjnych w 1905 roku. Po zwolnieniu z więzienia wróciła do Niemiec i tam prowadziła dalej działalność proproletariacką, często podróżując po Rzeszy. Założyła Związek Spartakusa i Komunistyczną Partię Niemiec.
Róża Luksemburg została aresztowana 15 stycznia 1919 roku po wybuchu kolejnego powstania robotniczego w Berlinie. Podczas przesłuchania została zastrzelona. Mordercy nigdy nie zostali ukarani.