W lipcu tego roku, podczas mistrzostw świata w amerykańskim Eugene, w stanie Oregon, Amerykanka Sydney McLaughlin ustanowiła rekord świata w biegu na dystansie 400 metrów przez płotki - 50.68, a Szwed Armand Duplantis w skoku o tyczce - 6.21 m. Oboje cztery lata temu zdobyli nagrodę Rising Star.
Wszyscy pamiętamy zapewne, jak na stadionie „Hayward Field”, McLaughlin wywalczyła również złoty medal w amerykańskiej sztafecie 4x400 metrów, a na swojej zmianie przebiegła jedno okrążenie poniżej 50 sekund (47.91 ze startu lotnego)!!! Tym samym, śmiało mogłaby rywalizować o medale MŚ również w biegu płaskim na 400 metrów.
Z kolei Duplantis w tym roku wygrał 18 z 19 konkursów, w których startował i 23 razy pokonał poprzeczkę zawieszoną na wysokości co najmniej 6 metrów. 23-letni tyczkarz najczęściej w historii łamał barierę sześciu metrów.
Adriana Vilagoš z powodzeniem natomiast obroniła w Cali tytuł mistrzyni świata do lat 20 w rzucie oszczepem. Wynikiem 63.52 m pobiła rekord Europy juniorek i rekord MŚ do lat 20. Niecałe trzy miesiące później w Monachium została wicemistrzynią Europy…
Amerykanin Erriyon Knighton drugi rok z rzędu został ogłoszony wschodzącą gwiazdą przez World Athletics. W kwietniu tego roku poprawił rekord życiowy w biegu na 200 metrów – 19.49. Rezultat ten jest oczywiście rekordem świata do lat 20. Następnie pobiegł 19.69 podczas mistrzostw USA. Później zdobył brązowy medal MŚ i wygrywał biegi podczas mityngów rangi Continental Tour i Diamentowej Ligi.
Urodzony w 2004 roku sprinter jest pierwszym lekkoatletą, który zdobył dwie nagrody Rising Star.
Ci ciekawe, w 2023 roku, zarówno Knighton, jak i Vilagos będą mieli po 19 lat, więc nadal będą juniorami...
