https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lekarzy rodzinnych w Bydgoszczy jak na lekarstwo!

Hanna Walenczykowska
Czy lekarze ze Wschodu, tacy jak  Tatiana Jerochowa (ginekolożka, na zdj. z córką, studentką medycyny), złagodzą braki kadrowe wśród lekarzy?
Czy lekarze ze Wschodu, tacy jak Tatiana Jerochowa (ginekolożka, na zdj. z córką, studentką medycyny), złagodzą braki kadrowe wśród lekarzy? Tomasz Czachorowski
W tym roku prawdopodobnie padnie emigracyjny rekord - wyjedzie z kraju blisko tysiąc bardzo dobrze wykształconych lekarzy.

Portal internetowy rynekzdrowia.pl, powołując się m.in. na dane Naczelnej Izby Lekarskiej, poinformował o tym, że w tym roku rekordowa liczba lekarzy może opuścić kraj i rozpocząć pracę poza granicami.

Z roku na rok jest więcej

- Od stycznia do 31 sierpnia tego roku NIL wydała 491 zaświadczeń o postawie etycznej lekarzom ubiegającym się o uznanie kwalifikacji w innych krajach Unii - informuje rynekzdrowia.pl. - Dla porównania, w całym roku 2014 takich zaświadczeń wydano 820, a w 2015 - 836. W latach 2011-13 było ich maksimum 666 w skali jednego roku.

Portal, cytując rzeczniczkę NIL, dodaje, że liczba wydanych zaświadczeń nie jest taka sama jak liczba lekarzy, którzy rzeczywiście wyjechali. Niektórzy dopiero planują emigrację.

Luki w przychodniach

Lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej w przychodniach i w szpitalach brakuje od dawna. Dotyczy to prawie wszystkich specjalności od geriatrów, pediatrów i rodzinnych po anestezjologów.

- Polska podzielona jest na dwie części: na wschód od Wisły i na zachód od niej. Lekarze częściej wyjeżdżają z zachodniej części - tłumaczy Szymon Kopa, prezes Kujawsko-Pomorskiego Związku Pracodawców Ochrony Zdrowia w Bydgoszczy, który jest członkiem Federacji „Porozumienie Zielonogórskie”. - Emigrują najczęściej lekarze bardzo dobrze wykształceni, którzy w innych krajach zarabiają nawet trzy razy więcej. Zdarza się, że niektórym opłaca się jeździć do Niemiec tylko po to, by tam pełnić dyżury.

W województwie kujawsko-pomorskim na 10 tys. mieszkańców przypada 25 lekarzy, przy średniej krajowej wynoszącej 22.

- Najgorsza sytuacja jest tam, gdzie w przychodni przyjmuje tylko jeden lekarz rodzinny - potwierdza Szymon Kopa. - Często w mniejszych miejscowościach nie ma szans na zastępstwa, bo nie ma innego lekarza w promieniu 100 kilometrów.

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

L
La:
Najpierw powinni uiścić wpłaty za wykształcenie a dopiero potem otrzymać pozwolenie na wyjazd,
m
mala
Ja właśnie za rok uciekam bo tu nie ma stabilności co roku coś nowego. A Ci co uciekali na wyspy do zmywakow nie muszą oddać za naukę? Jeżeli państwo wyksztalci i nie potrafi zatrzymać to głupie państwo.
r
robert
A kardiologow jak mrówek. Za rok poradnie specjalistyczne mają być tylko przy szpitalach już widzę te kolejki w tych wąskich smierdzacych korytarzach.
z
zitowanymimowoli
Elyta i kler nie narzekają.
M
Mata co chcieliśta
A będzie jeszcze gorzej - w przyszłym roku funkcjonowanie tzw. służby zdrowia Jarek wywróci wam do góry nogami!
k
kkk
A kiedy wyjeżdżający zaczną zwracać koszty kształcenia?
c
cezar
walic ten zasmarkany grajdol!!
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski