
Jesus Imaz (Jagiellonia Białystok)
"Pszczółki" przy Bułgarskiej nie mogły wystawić żadnego nominalnego napastnika. Na dziewiątkę trener Ireneusz Mamrot posłał zatem Hiszpana. Decyzji nie żałuje! To przecież on dwukrotnie trafił do siatki (z karnego i z gry), pieczętując w ten sposób awans do grupy mistrzowskiej.

Carlitos (Legia Warszawa)
Spłaca się aż miło. W meczu z Pogonią Szczecin do pojedynczych efektownych zagrań dołożył też bramkę. Bramkę, która sporo waży. To między innymi dzięki niej udało się "skasować" przewagę liderującej Lechii Gdańsk.

Airam Cabrera (Cracovia)
Kolejny kapitalny występ Hiszpana. Przeciwko Lechii Gdańsk miał udział w trzech z czterech bramkowych sytuacji. Dwa razy sam wpisał się na listę strzelców, raz wykazał kluczowym podaniem. Ten kto ściągnął go na stadion przy Kałuży zasługuje na schłodzony kufel piwa.

Patryk Tuszyński (Zagłębie Lubin)
Napiszmy to wprost - on wysłał "Białą Gwiazdę" do grupy spadkowej! W bezpośrednim spotkaniu nie tylko dał prowadzenie, ale i ustalił wynik na 3:1. Jego dorobek przedstawia się teraz następująco: 9 trafień i 2 asysty w 28 występach.