Tragiczne informacje nadeszły wczoraj wieczorem z Wrocławia. W wyniku obrażeń odniesionych w upadku zmarł żużlowiec PGE Marmy Rzeszów Lee Richardson.
<!** Image 2 align=none alt="Image 189405" >Anglik miał bardzo groźny upadek we wczorajszym meczu Betardu Sparty z PGE Marmą Rzeszów. W trzecim wyścigu na wyjściu z pierwszego łuku zahaczył o motocykl Fredrika Lindgrena, a następnie Tomasza Jędrzejaka i z całym impetem wpadł w bandę, na odcinku, gdzie nie ma dmuchanej bandy. Zaraz po upadku został przewieziony do szpitala. Brytyjczyk mial problemy z oddychaniem i jego stan z każdą minutą się pogarszał. W szpitalu okazało się, że doszło do uszkodzenia narządów wewnętrznych i krwotoku. Zmarł na stole operacyjnym.
<!** reklama>Richardson urodził się 25 kwietnia 1979 w Hastings. Był mistrzem świata juniorów z 1999 roku. Wielokrotny reprezentant Wielkiej Brytanii jako senior. Finalista Drużynowego Pucharu Świata w latach 2003-2006, w tym srebrny medalista w 2004 i brązowy z 2006. Uczestnik cyklu Grand Prix IMŚ w latach 2003-06. W lidze polskiej startował nieprzerwanie od 1999 roku.