
Leczenie narkotykami
Leki przeciwbólowe to dobrodziejstwo cywilizacji. Niestety, trudno przewidzieć skutki niektórych odkryć. Pod koniec XIX wieku popularnym środkiem na bóle głowy, zębów, depresję, ból gardła bezsenność i impotencję była…kokaina. Aby ją zakupić nie trzeba było mieć recepty. Z tego powodu, w samych tylko Stanach Zjednoczonych, w 1902 roku stwierdzono 200 tys. przypadków uzależnienia od kokainy. W latach 80. XX wieku próbowano także zahamować epidemię uzależnienia od morfiny… lecząc ją heroiną. Leki na bazie heroiny były reklamowane jako wspaniały środek na kaszel dla dzieci i dorosłych.

Zabiegi dentystyczne
Jeżeli boisz się dentysty, to wizyta u nowożytnego cyrulika byłaby dla ciebie najgorszym koszmarem. Zabiegi dentystyczne wykonywali także kaci i kuglarze, a głównym narzędziem zabiegowym były obcęgi. W XV wieku, jedną z popularnych metod leczenia bólów zębów, była kauteryzacja czyli kuracja rozżarzonym żelazem (najlepiej za pomocą świdra, aby dotrzeć do źródła bólu). Mimo że ekstremalnie bolesna, dawna stomatologia była zaskakująco rozwinięta - już w starożytności znano protezy, a nawet aparaty stomatologiczne. Niestety, dosyć późno odkryto skuteczne środki znieczulające. Pierwszym znaczącym był gaz rozweselający, który zaczęto stosować w XIX wieku.

Amputacje
Amputacja kończyn to jeden z najstarszych znanych zabiegów. Niektóre kodeksy prawne przewidywały amputację ręki jako karę za kradzież. W większości przypadków zabieg ten miał zapobiegać rozwojowi zakażenia rany, która powstała na skutek nieszczęśliwego wypadku lub walki. Śmiertelność w trakcie lub po operacji była bardzo wysoka. Rozwój broni palnej i związanych z nią uszkodzeń ciała, zmusił medyków do usprawnienia metody. Wciąż jednak podstawowymi narzędziami były nóż, piła do kości i żelazo do kauteryzacji rany. W XIX wieku chirurg Fergusson zauważył, że szybko przeprowadzona operacja zwiększała przeżywalność pacjenta – z odcięciem kończyny należało się wyrobić w 30 sekund, a cały zabieg nie powinien trwać dłużej niż 3 minuty. Ze względu na to, że wciąż było brak skutecznych środków uśmierzających ból, operacja wymagała asysty przynajmniej 4 osób, z których dwie przytrzymywały pacjenta, jednej poiła go środkiem odurzającym i kolejnej, która podawała chirurgowi narzędzia.

Leczenie rtęcią
W wielu starożytnych kulturach (cesarskie Chiny, Grecja, Rzym) wierzono, że rtęć jest lekiem na wszystko, a nawet pozwala na znaczne wydłużenie życia. Największą karierę zrobiła jednak w czasach nowożytnych, jako niezawodne lekarstwo na syfilis. Chorych okadzano parującą rtęcią lub oblepiano plastrami z jej dodatkiem. Takie terapie najczęściej doprowadzały do ciężkiego zatrucia organizmu i śmierci w rezultacie.