https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lech wykorzystał szansę

Sławomir Pawenta
Piłkarze polskiej ekstraklasy, po przerwie zimowej, wrócili na ligowe boiska. Lider rozgrywek Lech Poznań wykorzystał potknięcie czołówki tabeli.

Piłkarze polskiej ekstraklasy, po przerwie zimowej, wrócili na ligowe boiska. Lider rozgrywek Lech Poznań wykorzystał potknięcie czołówki tabeli.

Podopieczni Franciszka Smudy pokonali na wyjeździe, po dramatycznym meczu, PGE GKS Bełchatów 3:2 (1:0).

„Kolejorz” prowadził już od 3. min, po trafieniu Semira Stilicia. Jednobramkowa przewaga Lecha utrzymywała się przez pięćdziesiąt minut. Wtedy drugiego zdobył Bośniak.

Zapowiadało się na remis

Gospodarze, którzy mieli wiele okazji do zdobycia gola, Ivana Turinę pokonali niespełna 60 sekund po drugim trafieniu Stilicia. Do remisu pięć minut przed zakończeniem meczu doprowadził Mariusz Ujek. Gdy wydawało się, że bardzo dobre spotkanie zakończy się remisem, zwycięstwo Lechowi zapewnił Robert Lewandowski.

Rozczarowały piątkowe derby Warszawy pomiędzy Polonią i Legią.

Od pierwszych minut zarysowała się przewaga „Czarnych Koszul”. Jednak kibice goli się nie doczekali. W 40 min., po uderzeniu głową Łuaksza Trałka, piłkę z linii bramkowej wybił Piotr Giza.

Giza wybił piłkę z linii

Po przerwie Polonia ruszyła do ataków. W 48. min Radek Mynar silnie uderzył sprzed pola karnego, a Jan Mucha z problemami wybił na róg. Dziewięć minut później wydawało się, że „Czarne Koszule” obejmą prowadzenie. Jednak po raz kolejny Giza wybił futbolówkę z linii bramkowej.

- W obu sytuacjach miałem stać przy słupku - powiedział bohater Legii. - Miałem trochę szczęścia. Zagrałem tam gdzie mi trener kazał. Mecz zakończył się remisem. Nam oraz polonistom brakowało pewności przy podaniach. Na pewno nie było to piękne widowisko.

W 82. min czerwoną kartkę zobaczył Wojciech Szala, za uderzenie łokciem Daniela Mąki.

Blisko 40 tysięcy fanów oglądało 92. Wielkie Derby Śląska, pomiędzy Ruchem Chorzów a Górnikiem Zabrze. Lepsi 1:0 okazali się podopieczni Henryka Kasperczaka. Zwycięskiego gola zdobył w 47. min, pozyskany w przerwie zimowej z Piasta Gliwice, Adam Banaś. Dzięki tej wygranej Górnik opuścił ostatnie miejsce w ligowej tabeli.

W przerwie spotkania pseudokibice Ruchu sforsowali płot i chcieli wbiec na płytę boiska. Udaremniła to im grupa ochroniarzy, później wsparta przez oddziały policji. Pseudokibice obrzucili także policję śnieżkami. Jak donosi TVN 24 podczas zadymy na stadionie 6 ochroniarzy zostało rannych, w tym jeden ciężko.

- Jeden z nich ma złamaną szczękę i kończyny - powiedział Dariusz Paniczek z komendy w Chorzowie.

Wydarzeniem 18. kolejki był powrót do polskiej ligi, po niespełna czterech latach, Tomasza Frankowskiego. Popularny „Franek - łowca bramek” udanie powrócił do Jagiellonii Białystok. Jego macierzysty klub pokonał Arkę Gdynia 3:0 (2:0), a Frankowski zdobył dwie bramki.(tvn24.pl, legia.com)

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski