Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ławnik ławnikowi nierówny? Minister odpowiada na interpelację posłów

Maciej Czerniak
Maciej Czerniak
Ławnicy chcą powrócić do orzekania. Ministerstwo sprawiedliwości zapowiada, że taka możliwość jest analizowana.
Ławnicy chcą powrócić do orzekania. Ministerstwo sprawiedliwości zapowiada, że taka możliwość jest analizowana. Archiwum
Ławnicy od miesięcy starają się o to, by znowu mogli zasiadać w ławach sądowych. Mówią, że dla wielu z nich możliwość pełnienia tej funkcji to również sposobność podreperowania domowych budżetów. Ministerstwo sprawiedliwości potwierdza, że możliwość powrotu do sądów jest analizowana.

Zobacz wideo: Smaki Kujaw i Pomorza. Sezon 4, odcinek 22

od 16 lat

W ramach tzw. ustawy anty-Covid, w lipcu ubiegłego roku zaczęły obowiązywać zmienione przepisy kodeksu postępowania cywilnego. Na ich mocy sprawy cywilne w sądach odbywają się już bez udziału ławników. Od wiosny 2022 roku przestało jednak obowiązywać w Polsce większość obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa. Ławnicy pytają zatem, dlaczego do tej pory nie przywrócono ich do udziału w procesach sądowych.

To Cię może też zainteresować

- Przeciwstawiamy się usuwaniu przedstawicieli społeczeństwa z wymiaru sprawiedliwości przez nie przemyślane działania władz ustawodawczych i wykonawczych - mówi Benedykt Partyka, przewodniczący Rady Ławniczej Sądu Okręgowego w Bydgoszczy, kiedy wprowadzano nowe przepisy.

- Nie zrobiono tego w 2020 roku, gdy w Polsce chorowało na COVID 19 ponad 25 tysięcy osób.

W sprawie zabrało głos również stowarzyszenie Krajowa Rada Sędziów Społecznych, które wyliczało, że od lat redukuje się w Polsce liczbę ławników - np. w latach 2007-2014 ubyło ich 40 tys. Obecnie jest ich 14 tysięcy. "Dla przykładu nasi sąsiedzi Niemcy w swoim wymiarze sprawiedliwości angażują ok. 60 000 ławników, trzykrotnie więcej na statystycznego mieszkańca niż Polska!" - czytamy w liście skierowanym do rad ławniczych. Ławnicy boją się, że tak zawoalowane i ukryte zmiany w prawie utrwalą się na zawsze i liczba sędziów społecznych spadnie o około 4 tysiące "pod pretekstem pandemii".

Warto podkreślić, że ławnicy otrzymują wynagrodzenie w wysokości 127 zł za dzień zasiadania w składach orzekających w sprawach cywilnych i karnych. - To pieniądze, które choćby w pewnym stopniu pozwalały podreperować budżet domowy - mówi Benedykt Partyka.

Inną sprawą jest, że takich ograniczeń nie ma w stosunku do ławników zasiadających w składach sędziowskich w postępowaniach karnych. Sędziowie społeczni pytają, skąd ta niekonsekwencja. Z interpelacją w tej sprawie zwrócili się do ministra sprawiedliwości posłowie.

- Dlaczego wprowadzono tak drastyczne i wyjątkowe przepisy, ograniczające udział czynnika społecznego w sprawowaniu wymiaru sprawiedliwości dopiero 14 miesięcy po ogłoszeniu w Polsce stanu epidemii? - pyta Jan Szopiński, poseł SLD z Bydgoszczy.

Spraw karnych z ławnikami jest mniej

"Co było powodem wprowadzenia przepisu wyłączającego od orzekania ławników w wydziałach cywilnych I i II instancji, pomijając ławników w wydziałach karnych? Dlaczego zdecydowano się na wprowadzenie w życie przepisu, wyłączającego od pracy tylko ławników z wydziałów cywilnych?" - czytamy we wspólnej interpelacji posłów. Podpisani są pod nią również Tomasz Lenz, Tomasz Szymański i Joanna Scheuring-Wielgus. Dalej pytają: "Czy z uwagi na zniesione w większości przez Premiera i Ministra Zdrowia obostrzenia i restrykcje pandemiczne, Ministerstwo Sprawiedliwości zmieni niezwłocznie przepisy, które przywrócą wszystkich ławników do orzekania w wydziałach, gdzie teraz rozpoznawane są sprawy wyłącznie w składzie jednego sędziego, bez udziału sędziów – ławników?".

Odpowiedź z kancelarii szefa resortu sprawiedliwości została udzielona pod koniec czerwca. Podsekretarz stanu Katarzyna Frydrych wyjaśniając genezę ustawy anty-Covid zaznaczyła, że projekt już na etapie opracowywania z MS nie był poddawany konsultacjom publicznym i nie był opiniowany. Wszystko jednak po to, by umożliwić rozpoznawanie "toczących się spraw sądowych w okresie pandemii". W odpowiedzi sekretarza stanu czytamy, iż "przedmiotowa regulacja nie narusza przepisu art. 182 Konstytucji RP, który stanowi, że udział obywateli w sprawowaniu wymiaru sprawiedliwości określa ustawa". Pracownica MS wyjaśnia, iż konstytucja jedynie wprowadza wymóg ustawowego określenia kwestii udziału obywateli w sprawowaniu wymiaru sprawiedliwości, ale przy tym nie przesądza o jego kształcie.

Zostaną przywróceni do orzekania?

"Ustawa anty-COVID, która na ściśle określony czas (czyli na czas stanu pandemii, zagrożenia pandemicznego i rok po ustanie tych warunków, red.) zmienia ogólne regulacje dotyczące składu sądu, stanowi więc emanację dopuszczonej (...) swobody kształtowania udziału czynnika społecznego w sprawowaniu wymiaru sprawiedliwości.

Odpowiedź odnosi się też do punktowanej przez ławników i posłów niekonsekwencji w traktowaniu przedstawicieli społecznych w procesach karnych i cywilnych. Czytamy, iż "w postępowaniu karnym ławnicy orzekają jedynie w sprawach o zbrodnie oraz o przestępstwa, za które ustawa przewiduje karę dożywotniego pozbawienia wolności", zatem liczba "spraw, w której ławnicy stanowią w pierwszej instancji obligatoryjny skład sądu, jest znacznie mniejsza niż" w ma to miejsce w procesach cywilnych. Pada również zapewnienie, że trwają "prace analityczne" pod kątem przywrócenia wszystkich ławników do orzekania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Ławnik ławnikowi nierówny? Minister odpowiada na interpelację posłów - Gazeta Pomorska