Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kursanci na Kujawach i Pomorzu już wiedzą, ale czy zdążą zdać egzaminy na „prawko” przed podwyżką ich cen?

Marek Weckwerth
Marek Weckwerth
Na ulicach Bydgoszczy w okolicach WORD-u (zwłaszcza na Bielawach, Bartodziejach i osiedlu Leśnym) widać najwięcej aut z „elką” na dachach.
Na ulicach Bydgoszczy w okolicach WORD-u (zwłaszcza na Bielawach, Bartodziejach i osiedlu Leśnym) widać najwięcej aut z „elką” na dachach. Marek Weckwerth
Kandydaci na kierowców chcą jak najszybciej przeszkolić się i zdać egzaminy na prawo jazdy zanim wzrosną ich ceny. A wzrosną już niedługo. Jednak większego zainteresowania szkoleniem na kierowce na razie nie widać.

W najbliższy poniedziałek 16 stycznia miała się odbyć nadzwyczajna jednopunktowa Sesja Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego, która miała zdecydować o rzeczonych podwyżkach cen za egzaminy państwowe wszystkich kategorii w wojewódzkich ośrodkach ruchu drogowego (WORD), ale ostatecznie została odrodzona. Zapewne o tydzień.

Sesja miała się odbyć na wniosek zarządu województwa, któremu zależy na jak najszybszym wprowadzeniu

Liczy się szybkość działania

- Zarządowi województwa należą się słowa pochwały za szybkość działania. Mimo przeniesienia sesji na późniejszy termin jest duża szansa, że nasz region będzie pierwszym w Polsce, w którym uda się wprowadzić nakazane prawem i scedowane przez rząd na samorządy regulacje cenowe – mówi nam Marek Staszczyk, dyrektor toruńskiego WORD-u.

Nasz rozmówca dodaje, że tym samym skończy się 12-letni okres, w którym opłaty za egzaminy państwowe na prawo jazdy nie były w żaden sposób rewaloryzowane, mimo systematycznych podwyżek minimalnych zarobków w gospodarce narodowej, wzrostu cen i usług, postępu inflacji.

- Nikt nie lubi podnosić cen, ale to jest już konieczne. Ani ten, ani wcześniejsze rządy w naszym kraju nie zdecydowały się na ten ruch, aż stało się to naprawdę palącym problemem i w końcu zapadła decyzja, aby coś z tym zrobić. Zaniedbania w tym zakresie są ogromne – komentuje Marek Staszczyk.

Kursanci dopiero się o tym dowiadują

Jednak, osobliwie, w toruńskim WORD-zie na razie nie obserwuje się większego niż dotąd zainteresowania egzaminami na prawo jazdy. W całym kraju widać wręcz mniejszą frekwencję.

- To prawda, z moich obserwacji i rozmów z kolegami wynika, że kursantów jest na razie mniej, co należy przypisać niżowi demograficznemu – przyznaje Jerzy Polasik, instruktor nauki jazdy i właściciel ośrodka „Dobry Kierunek” w Bydgoszczy.

Ale – zdaniem dyrektora Staszczyka – do potencjalnych kursantów dopiero trafia informacja o planowanych w całej Polsce podwyżkach za egzaminy, co zmieni też nastawienie młodych ludzi, zdopinguje do jak najszybszego zdobycia uprawnienia do prowadzenia pojazdów mechanicznych.

Każdy sam może wyciągnąć wnioski

Co oczywiste podwyżki czegokolwiek nie przynoszą społecznego poklasku, wręcz przeciwnie. Już pojawiają się w przestrzeni internetowej opinie, że to łupienie kursantów, żerowanie na nich, aby tylko ośrodku ruchu drogowego nabiły sobie kiesę.

Ale faktem też jest, że WORD-y w całym kraju od kilku lat notują straty finansowe, a zawód egzaminatora staje się nieopłacalny. To właśnie egzaminatorzy, skarżąc się na niskie zarobki, podjęli latem ubiegłego roku serię serię strajków, co prawda w łagodniej formie, polegającej na wybieraniu urlopów lub „brania” chorobowych zwolnień. W efekcie trzeba było ograniczyć liczbę egzaminów, przesuwać je na inne terminy.

To też może Cię zainteresować

Protesty wywarły wrażenie na decydentach i Ministerstwo Infrastruktury podjęło inicjatywę ustawodawczą, która doprowadziła do zmian zasad finansowania WORD-ów. Te musiały dotąd samofinansować się tak jak każde normalne przedsiębiorstwo. Po zmianach prawnych, formalnie od 1 stycznia tego roku, wprowadzono możliwość dofinansowania działalności ośrodków z samorządowych budżetów województw.

Takie mogą być maksymalne stawki

Zgodnie ze znowelizowaną ustawą opłata za egzamin praktyczny w zakresie uprawnień do kierowania pojazdami kategorii AM, A1, A2, A, B1, B, C1, D1 lub T albo uprawnienia do kierowania tramwajem, nie może przekroczyć w całym kraju 200 zł (teraz jest to 140 zł, na T – 170 zł, B+E – 200).

W zakresie egzaminów na cięższe pojazdy, czyli B+E, C1+E, C, C+E, D, D+E lub D1+E, opłata nie będzie mogła być wyższa niż 250 zł (teraz jest 200 zł, C+E 245 zł, ale w tym przypadku jest to opłata za cały egzamin).

Za egzaminy teoretyczne opłata wznoście z 30 do maksymalnie 50 zł.

Projekt tego, jakie mogą być stawki egzaminacyjne w regionie, przygotował cytowany wyżej dyrektor Marek Staszczyk, który pełni też funkcję skarbnika (wcześniej był prezesem) Krajowego Stowarzyszenia Dyrektorów WORD. Proponuje maksymalne stawki.

Ceny egzaminów będą zmieniane każdego roku w stopniu odpowiadającym wskaźnikowi cen towarów i usług konsumpcyjnych ogłaszanemu przez Główny Urząd Statystyczny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kursanci na Kujawach i Pomorzu już wiedzą, ale czy zdążą zdać egzaminy na „prawko” przed podwyżką ich cen? - Gazeta Pomorska