Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kujawsko-Pomorskie. Uwaga, złodziej! Samoobrona lokatorów: plakaty i monitoring

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Ulica Poniatowskiego w Toruniu - tutaj złodzieje próbowali włamywać się do mieszkań. Teraz lokatorzy kamienicy ostrzegają się wzajemnie i apelują o sąsiedzką czujność na plakatach. Przy ul. Podmurnej na toruńskiej starówce natomiast mieszkańcy wydrukami z monitoringu wysyłają jasny sygnał do cwaniaków podrzucających śmieci: uważajcie!
Ulica Poniatowskiego w Toruniu - tutaj złodzieje próbowali włamywać się do mieszkań. Teraz lokatorzy kamienicy ostrzegają się wzajemnie i apelują o sąsiedzką czujność na plakatach. Przy ul. Podmurnej na toruńskiej starówce natomiast mieszkańcy wydrukami z monitoringu wysyłają jasny sygnał do cwaniaków podrzucających śmieci: uważajcie! Małgorzata Oberlan/Wojciech Pierzchalski
"Uwaga, złodziej! - takimi plakatami ostrzegają się wzajemnie mieszkańcy ul. Poniatowskiego w Toruniu. W lipcu przestępcy usiłowali tutaj włamywać się do mieszkań. Dotąd ich nie ujęto. Pozostał strach, ale i mobilizacja.

Odkryte napisy na zabytkowej kamienicy

od 16 lat

Zabytkowa kamienica przy ul. Poniatowskiego 1 w Toruniu, na obrzeżach starówki - to tutaj właśnie w lipcu próbowali grasować złodzieje. Tutaj też, a także w klatkach obok, wywieszono plakaty z ostrzeżeniem "Uwaga, złodziej!" i informacją dla mieszkańców, że w domu pojawili się złodzieje, trzeba zachować czujność sąsiedzką, a w razie zauważenia czegoś niepokojącego - alarmować policję.

-Tak, te plakaty to taka nasza samoobrona - mówi pani Irena, lokatorka kamienicy. -Dużo ludzi z okolicy się zainteresowało i przy okazji pewnie też wzmogli czujność. No, a ta złodziejska szajka to niech już teraz wie, że nie ma u nas czego szukać.

Włamywacze w kamienicy. "W biały dzień, z łomem" -opowiadają lokatorzy

Tamte wydarzenia lokatorzy z kamienicy pamiętają dobrze. I nadal o nich dyskutują. -Złodziei było trzech. Dwóch weszło do klatki naszego domu, a trzeci został na czatach. Mieli ze sobą łom. A wszystko to w biały dzień! Było to w okolicach południa - opowiada pani Irena.

Przestępcy zaczęli działalność od parteru. Czy wiedzieli wcześniej, że to to mieszkanie akurat było okresowo niezamieszkane? Być może. Próba włamania jednak się tutaj nie udała i złodzieje ruszyli dalej, w górę klatki schodowej. Sondowali kolejne drzwi mieszkań. - Na szczęście wpadli na kogoś z mieszkańców. Głupio się tłumaczyli, że szukają apartamentów (noclegowych). Spłoszyli się i uciekli - ciągnie pani Irena.

Pani Bożena natomiast dodaje, że w kamienica ma monitoring. Wyraźnie zresztą teraz ostrzegają o tym stosowne wywieszki w drzwiach wejściowych i w bramie po sąsiedzku. -Tamte łobuzy podobno się nagrały, ale były nie do rozpoznania. Cwaniaki mieli czapki z daszkami, a do tego... maseczki - opowiada lokatorka.

Zarządca kamienicy, w imieniu właściciela, zawiadomił policję. Niestety, włamywaczy jak dotąd nie złapano. Może wpadną w innej części Torunia? Wśród lokatorów pozostał strach, ale i pojawiła się mobilizacja. Plakaty, ostrzeganie innych osób z okolicy w sąsiedzkich rozmowach, a do tego wzmożona czujność - tak zareagowali lokatorzy.

-Latem, co jasne, wiele ludzi wyjeżdża. A to na urlop, a to na dzień-dwa na krótszy odpoczynek. Dbamy teraz o to, żeby nie było zasłoniętych długo zasłon czy żaluzji itp. Tak, żeby mieszkanie nie sprawiało wrażenia opuszczonego - podkreśla pani Irena. - A poza tym tacy się zrobiliśmy bardziej wyczuleni na gości kamienicy. Bo przed tymi próbami włamań chyba ktoś tu dla złodziei robił u nas rozpoznanie. Pamiętamy np. dwie dziwne dziewczyny. Jedna była w przebraniu zakonnicy, a druga z aparatem fotograficznym. Podobno zwiedzały kamienicę, żeby zrobić sobie tutaj zdjęcia na tle witraży... Dziś myślimy, że cel wizyty miały inny.

Od Bałtyku po Tatry lokatorzy ostrzegają się plakatami. Co to daje?

Gdańsk, styczeń 2023 roku. Plakaty z hasłem "Uwaga, złodziej!" pojawiają się między innymi w bloku przy ul. Cieszyńskiego. Na nich lokatorzy opisują, co się dzieje.

"Drodzy sąsiedzi! W dniu 20 stycznia w godzinach wieczornych chodził po naszej klatce złodziej i łapał za klamki naszych mieszkań. Uważajcie! Złodzieje wchodzą po prostu do mieszkania, chwytają damskie torebki, szukają gotówki. Przyłapani tłumaczą się pomylonym piętrem. Przekażcie sąsiadom, wspólnie bądźmy czujni" - tak brzmi opis sytuacji na plakacie. Ilustracja: czarna sylwetka włamywacza w kominiarce i z łomem w ręku.

Plakaty i ostrzeżenia w mediach społecznościowych pojawiają się też w innych okolicach Gdańska. Ludzie mają podobne doświadczenia: złodzieje łapią za klamki i testują, gdzie się da wejść. Lokatorzy zatem bronią się, jak mogą: ostrzeżeniami i wzmożoną czujnością.

Takie praktyki znane są praktycznie w całym kraju. Plakatami ostrzegali się chociażby mieszkańcy Gliwic, gdy złodzieje pojawili się najpierw w tamtejszej Brzezince, a potem w Bojkowie. "Od jakiegoś czasu dochodzi na naszym osiedlu do włamań i kradzieży. Sprawcy obserwują zwyczaje domowników, godziny ich wyjścia do pracy, szkoły czy na zakupy oraz ich powrót do mieszkań. To sposób prowadzenia rozpoznania miejsca, które zamierzają okraść" – napisali członkowie Rady Osiedla Bojków na Facebooku.

Na osiedlu pojawiły się też wspomniane plakaty. "Uwaga mieszkańcy Bojkowa! Na naszym osiedlu pojawili się złodzieje, którzy włamują się do domów. Zachowajmy czujność sąsiedzką!" - głosiły ostrzeżenia. Oczywiście, dodano tez numery alarmowo i charakterystyczny już, bo powtarzający się przy takich okazjach, symbol: czerwony znak przypominający drogowy, z czarną sylwetką złodzieja z worem na plecach i białym napisem "Uwaga!".

Co dają takie akcje plakatowe? Są w stanie realnie wzmóc czujność w lokatorach. Jednocześnie też staja się jasnym sygnałem dla włamywaczy: nie macie tutaj czego szukać, bo wiemy o was; czuwamy.

Plakatem z wydrukiem z monitoringu nie tylko w złodzieja, ale i brudasa

Plakatowa samoobrona dotyczy nie tylko włamywaczy, ale i brudasów. Tak obecnie bronią się przed delikwentami podrzucającymi śmieci mieszkańcy ulicy Podmurnej na starówce Toruniu. Na drzwiach wejściowych jednej z posesji wywiesili dwa plakaty z wydrukami z monitoringu. I hasło: Prosimy nie podrzucać śmieci" z kilkoma wykrzyknikami.

Co widać na zdjęciach? Wykonane zostały w dwóch różnych dniach (a w zasadzie nocach). Kobieca postać kurtce i białych butach sportowych wydaje się być jednak tą sama osobą. W rękach dźwiga wory śmieci, które podrzuca pod drzwiami wejściowymi posesji. Nie trzeba tłumaczyć, że takie powtarzające się podrzucanie odpadów to zmora dla lokatorów. Bywa, że do rana nieczystości rozniosą malowniczo ptaki, koty, szczury czy po prostu wiatr.

Te plakaty przy ul. Podmurnej nie ujawniają twarzy brudasa. Opatrzone są też dodatkową informacją o tym, że "obiekt jest monitorowany". I słusznie! Pokusie ostrzegania się wzajemnie (z potencjalnego złodzieja lub brudasa) poprzez pokazywanie twarzy niechcianego gościa ulegać nie warto. Dlaczego?

"Paradoks złodzieja", czyli wizerunek łobuza też jest chroniony

O tym paradoksie dobrze już wiedzą na przykład właściciele okradanych sklepów. Upublicznianie na plakatach czy w mediach społecznościowych migawek z monitoringu, które przedstawiają twarz złodzieja i proszenie o pomoc w ustaleniu sprawcy okazuje się balansowaniem na granicy prawa.

Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:

Osoba podejrzewana o coś (np. kradzież) do chwili prawomocnego skazania pozostaje tylko podejrzanym, a nie sprawcą. Gdyby się uparła, mogłaby dochodzić swoich praw dotyczących ochrony prywatnego wizerunku. Ten chroniony jest po pierwsze za sprawa art. 23 Kodeksu cywilnego.

Są jednak jeszcze przepisy RODO. Te mówią nie tylko o tak zwanym obowiązku informacyjnym w przypadku monitoringu, czyli uprzedzaniu np. klientów sklepów, że obiekt jest monitorowany. Dotyczą także przetwarzania danych. A do takiego przetwarzania dochodzi w momencie, gdy właściciel sklepu publikuje wizerunek potencjalnego złodzieja. Na to bowiem musi zgodzić się sam zainteresowany, czyli w tym przypadku osoba podejrzewana przez właściciela o kradzież. A zgoda musi być - jak mówią przepisy RODO - "dobrowolna, konkretna, świadoma i jednoznaczna". Informacja o monitoringu w sklepie nie spełnia tego musu. "Trudno bowiem mówić o zgodzie dobrowolnej i jednoznacznej, skoro nie pozostawia się monitorowanemu wyboru" - zaznacza w swojej analizie kancelaria prawna Wróblewska-Stawowy z Krakowa, popularyzująca wiedzę prawną na swoim blogu.

Gdyby uwieczniony na monitoringu, a potem "rozreklamowany" na plakatach czy w sieci złodziej się uparł, mógłby teoretycznie domagać się satysfakcji w związku z ochroną swojego wizerunku w sądzie cywilnym. Teoretycznie, bo równoznaczne byłoby to z przyznaniem się do winy, a więc narażało go na konsekwencje karne. Stąd zatem mowa o wspomnianym "paradoksie złodzieja".

Warto o tym pamiętać i ewentualną samoobronę uskuteczniać jednak bez wykorzystywania wizerunku podejrzanych łobuzów, nawet jeśli się nim dysponuje. Bardziej przydać powinien się on policji...

PS Imiona lokatorek toruńskiej kamienicy zostały w tekście zmienione.

WAŻNE. Jak chronić dom, gdy wyjeżdżasz. Co radzi policja?

Na pewno warto:

  • Umówić się z zaufaną osobą, która podczas nieobecności właściciela mogłaby zaopiekować się mieszkaniem, np. co jakiś czas zapalać światło i otwierać okna. Jeśli ktoś je obserwuje, zobaczy ślady bytności.
  • Poprosić tę osobę, aby wyjmowała korespondencję ze skrzynki pocztowej.
  • Na czas wyjazdu zdeponować w bezpiecznym miejscu posiadaną gotówkę, kosztowności i inne wartościowe przedmioty, np. u kogoś z rodziny.

Nie warto natomiast:

  • Publikować na bieżąco w mediach społecznościowych zdjęć z wyjazdu czy podroży. Stanowią informację dla złodzieja, że ma pole do działania.
  • Pokazywać w mediach społecznościowych fotek wnętrza mieszkania z cennymi rzeczami - są jak zaproszenie dla złodzieja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo