Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ktoś podpala samochody w lasach koło Włocławka. Spłonęło już 7 hektarów

Joanna Chrzanowska
Joanna Chrzanowska
Wojciech Alabrudziński
W tym roku spaleniu uległo już siedem hektarów lasów, w ubiegłym roku były to trzy ha. Szpetal Górny, Poraza, Dąbie - między innymi w lasach na tym terenie dochodziło do pożarów. Niestety, były też podpalenia

Już prawie pięćdziesiąt pożarów odnotowano w tym roku w naszych lasach. To tyle samo, ile w całym 2018 roku! Sytuacja jest niepokojąca.

Sytuacje są różne: nieostrożność, niedopałki lub celowe podpalenia. - W tym roku już kilka razy znajdowaliśmy zwęglone pozostałości po samochodach mówi Mieczysław Olewnik, inżynier nadzoru w Nadleśnictwie Włocławek, odpowiedzialny za kontakty z mediami. - Najwyraźniej ktoś unika utylizacji aut. Bardzo przy tym szkodzi środowisku.

Do podpaleń dochodzi w środku nocy. Wówczas podpalacze czują się bezkarni. Nie uchwycą ich bowiem oczy kamer, nikt też nocą nie przechadza się po lesie, więc nie ma świadków. Chyba nie trzeba wyjaśniać, że spalanie części samochodowych nie tylko uwalnia szkodliwe substancje do atmosfery. Negatywnych konsekwencji pożarów w lasach jest znacznie więcej. W pożarach ginie leśna zwierzyna, na drzewach nie brakuje na przykład ptasich gniazd. Żeby odbudować zniszczone połacie czasu potrzeba też czasu i pieniędzy.

- Koszty ekologiczne takich pożarów są ogromne - dodaje Mieczysław Olewnik. - Odbudowanie życia biologicznego na takim terenie nie jest wcale takie proste. Do odpowiedniego stanu trzeba przecież przywrócić glebę. Poza tym konieczne są nowe nasadzenia. Pielęgnacja takich drzew, takiej roślinności jest długotrwała. Efekty są widoczne dopiero po kilku latach. Poza tym przez pożary mamy ogromne straty w samym drewnie.

Może też zdarzyć się tak, że ogień rozprzestrzeni się na większą przestrzeń i będzie zagrażał mieszkańcom.- W zeszłym roku mieliśmy taki pożar - wyjaśnia Olewnik. - Istniało zagrożenie, że pożar dotknie zabudowania na Michelinie. Do podpaleń w lasach dochodzi w miejscach, do których ciężko dojechać. Nie ma dróg. Ogień niestety rozprzestrzenia się bardzo szybko.

Oczywiście podpalenia są zgłaszane na policję. Ta prowadzi postępowania. Niekiedy udaje się też wykryć sprawców i pociągnąć do odpowiedzialności.

Zdarza się też, że ludzie organizują ogniska w miejscach niedozwolonych, piją alkohol i zasypiają. W takich warunkach nie trudno o nieszczęście.

- Była też taka sytuacja - wspomina Olewnik. - Trzeba było ratować człowieka i jednocześnie gasić pożar.

WARTO WIEDZIEĆ:
W okresie suszy warto też przed pójściem do lasu zachować odpowiednie środki ostrożności: nie można rozniecać ognia poza miejscami wyznaczonymi. Zdarza się też, że ktoś rozpala grill w środku lasu. To też nie jest bezpieczne. Nie należy palić papierosów w lesie, z wyjątkiem dróg utwardzonych i miejsc wyznaczonych do pobytu ludzi. Jak pokazują strażackie statystyki, do pożarów lasów dochodzi w wyniku wyrzucania niedopałków papierosów z przejeżdżających przez tereny leśne samochodów. Niekiedy ogień wzniecają też osoby, które zbierają w lesie grzyby lub jeżyny.

Flash INFO, odcinek 25 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ktoś podpala samochody w lasach koło Włocławka. Spłonęło już 7 hektarów - Gazeta Pomorska