Kto odpowiada za podwyżkę cen energii i gazu? Sikorski i Schreiber wskazują różne przyczyny

– Pytam się naszego rządu: jak sądzicie, ile ciosów wytrzyma jeszcze polski przedsiębiorca? Wyższe podatki, stopy procentowe i galopująca inflacja, wyższe ceny prądu i gazu – są granice. Chcemy pomóc polskim przedsiębiorcom wypełnić ustawowy obowiązek informowania o rzekomej życzliwości rządu i chcemy, aby informacja była uzupełniona o wszystkie podwyżki, które zarzynają polski biznes – powiedział europoseł Radosław Sikorski.

– Polski Ład jest obniżką podatków, dla wszystkich, którzy zarabiają do 5600 zł brutto i neutralny wobec tych, którzy zarabiają do 12 800 zł. Budżet na tej operacji traci około 17 mld zł – stwierdził minister Łukasz Schreiber. Jak dodał, jeśli ktoś chce się przekonać, że podatki zostaną obniżone, może posłuchać prezydenta Bydgoszczy, który od miesięcy przekonuje o mniejszych wpływach z PIT-u do kasy miasta. – W kieszeniach bydgoszczan i Polaków zostanie dużo więcej pieniędzy – dodaje minister KPRM.

– Spółki skarbu państwa są zmuszane do tego, aby kłamać, że wyższe ceny prądu i gazu są winą UE – uważa polityk PO. Zdaniem Sikorskiego przyczyna leży po stronie rządu, który „zaczął wojnę z wiatrakami, fotowoltaiką, budowanie nowych kopalń i elektrowni węglowych”, a dodatkowo odszedł od formuły gazowej z Rosją i przeszedł na rynkową, czyli „poszedł do kasyna i przegrał”. – To są podstawowe przyczyny wzrostu cen energii, a nie uzgodniona przez wszystkie państwa członkowskie polityka klimatyczna UE – zaznaczył.

– Gaz to działalność głównie rosyjska, co jest powiązane z mobilizacją wojsk na ich granicy z Ukrainą. To prowokacja wobec całego świata zachodniego. Podwyżka energii związana jest m.in. ze spekulacjami certyfikatami CO2, co dziś ma miejsce w UE. Efekt jest taki, że cena gazu podskoczyła średnio o 700% rok do roku. Cena energii również kilkukrotnie wzrosła – od 15 euro za emisję tony CO2 do 90 euro – to pokazuje skalę problemu – przekonuje minister Schreiber.

Bydgoski poseł dodaje, że to z inicjatywy rządu w Parlamencie przyjęto ustawy, które obniżyły ceny energii i gazu dla polskich rodzin oraz podmiotów użyteczności publicznej. – W związku z wyrokami TSUE nie możemy na ten taryfikator wrzucić także przedsiębiorstw – one faktycznie dostały drastycznie droższe rachunki. To zadanie dla pana Sikorskiego i wszystkich polityków rządzącej w Europie Europejskiej Partii Ludowej, na czele, której stoi pan Tusk, aby UE zmieniła swoją politykę i pozwoliła na wsparcie dla przedsiębiorców. Wtedy będzie można zrobić kolejne ruchy – uważa minister.

Na konferencji europosła Sikorskiego pojawił się również niezadowolony mieszkaniec regionu, który przyczynę upadku przedsiębiorstw widzi w innym miejscu. - Uciekamy z Bydgoszczy jak najdalej i to wina samorządowców - powiedział, wskazując przede wszystkim prezydenta miasta i apelując, aby podjąć działania w tej sprawie. - Uważam, że Bydgoszcz bardzo dobrze się rozwija, szczególnie za tej prezydentury - odparł polityk.