7 z 23
Poprzednie
Następne
Księga skarg i zażaleń w PRL-u. Kasjerka robiła manikurę, parówki wyparowały, a klient musi się wyszumieć. Zobacz wpisy z ksiąg
Sklep spożywczy w Warszawie w PRL-u/zdjęcie ilustracyjne
Spotkałam się w tym sklepie z życzliwością i kulturą. W imieniu wielu osób postanowiliśmy ten fakt zaakcentować, w dodatku po dłuższej obserwacji w kolejce. Ewa P. (Wniosek z 1985 roku)