W połowie listopada ubiegłego roku 86-latka z Bydgoszczy jak na spowiedzi wyśpiewała w telefonicznej rozmowie Bóg wie komu, że ma córkę i wnuczkę w Anglii. - Złodzieje to wykorzystali - mówi podkom. Przemysław Słomski z Biura Prasowego KWP w Bydgoszczy. - Później seniorka wzięła dzwoniącą kobietę za swoją córkę, uwierzyła, że ta spowodowała wypadek w Anglii i przekazała pieniądze na odszkodowanie dla rzekomej ofiary wypadku obcemu mężczyźnie - wyjaśnia podkomisarz. W łapy złodzieja trafiło 50 tys. zł z konta emerytki.
[break]
Pół roku od tego zdarzenia zatrzymany został ów kurier, czyli 29-letni mieszkaniec Gniezna. W środę pisaliśmy o nieco podobnej metodzie oszukiwania. Ponad sto dziesięć tysięcy złotych stracili bydgoszczanie, którzy padli ofiarą oszustów, podających się za policjantów z Centralnego Biura Śledczego. „Policjant” opowiadał najpierw o ogólnopolskiej akcji przeciwko osobom kradnącym pieniądze z kont bankowych, aby się uwiarygodnić, polecał zadzwonić pod - rzekomo policyjny - numer. Tam potwierdzono dane i numer legitymacji. Już po weryfikacji, ten sam „oficer” zaproponował udział w akcji CBŚ.
W ten sposób został oszukany 93-latek, który posłusznie wypłacił pieniądze i oddał je oszustowi razem z telefonem. Podobny los spotkał 64-letnią bydgoszczankę. Wypłaciła pieniądze, które miały być... dowodem dla prokuratury. Przekazała je na ulicy „policjantowi”. Do trzeciego oszustwa nie doszło, bo 78-letnia bydgoszczanka zatelefonowała z pytaniami o akcję do Komendy Policji Śródmieście. Ofiary straciły łącznie ponad 110 tys. zł. Policja szuka oszustów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?