Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kotłownia rozjechała czołgi

Wojciech Mąka
Wojciech Mąka
Bydgoskie Muzeum Wojsk Lądowych ma pomysł na zagospodarowanie terenów na Osowej Górze. Ale z pomysłu może nic nie wyjść, bo muzeum podobno nie da rady... utrzymać kotłowni.

Bydgoskie Muzeum Wojsk Lądowych ma pomysł na zagospodarowanie terenów na Osowej Górze. Ale z pomysłu może nic nie wyjść, bo muzeum podobno nie da rady... utrzymać kotłowni.

W Muzeum Wojsk Lądowych przy Czerkaskiej zaczyna być ciasno. Wciąż przejmowany jest nowy sprzęt, ale umieszcza się go w jednostkach wojskowych, gdzie nikt go nie ogląda.

- W październiku ub. roku wystąpiliśmy do Departamentu Wychowania MON z pismem, że jesteśmy zainteresowani przejęciem 5 hekratów południowej, administracyjnej części likwidowanej jednostki przy ul. Grunwaldzkiej - mówi dr Mirosław Giętkowski, dyrektor MWL.

Z dużym rozmachem przygotowano koncepcję zagospodarowania tego terenu na potrzeby muzeum. Miała tam być sala dydatkyczna, garaże, mały hotel dla grup rekonstrukcyjnych. Trzy budynki miałyby zostać wyburzone, a ich fundamenty posłużyć jako stanowiska eksponowania sprzętu muzealnego. Znalazłoby się miejsce, żeby widzowie mogli pojazdy zobaczyć w ruchu.

Na początku roku doszło do spotkania MWL z przedstawicielami nadzorującego muzeum Departamentu Wychowania MON, Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych i Rejonowego Zarządu Infrastruktury, który w praktyce decyduje o losach terenów wojskowych. RZI już wtedy wydało negatywną opinię - poszło o kiepski dojazd, będący własnością Lasów Państwowych i o to, że na terenie jednostki są 4 kotłownie, których muzeum nie da rady utrzymać. - Po rozmowach z Lasami wiemy, że z drogą nie będzie kłopotu, poza tym tam są 4 kotłownie, ale tylko jedna czynna - mówi Giętkowski.

Tymczasem koncepcja muzealników trafiła do Departamentu Wychowania MON, który bezpośrednio nadzoruje MWL. - 16 kwietnia dostaliśmy negatywną odpowiedź. Uznano, że nasza koncepcja nie jest zgodna z działalnością statutową muzeum - dyrektor MWL rozkłada ręce.

MWL wystąpiło do RZI, inspektoratu i miasta o wskazanie innego miejsca na placówkę. Żaden organ takiego miejsca nie wskazał. Trzy stanowiska razem z następnym pismem trafiły do departamentu. - Czekamy na odpowiedź - mówi Giętkowski.

Teren likwidowanej jednostki to łakomy kąsek. Oglądali go nawet przedstawiciele X Wojskowego Szpitala Klinicznego, którzy chcieli budować tam placówkę dla weteranów.

- Plany są takie, że północna część, 240 hektarów, trafi do Lasów Państwowych, południowa do - Agencji Mienia Wojskowego - mówi Krzysztof Stasiewski, rzecznik RZI w Bydgoszczy.

<!** reklama>

- Nigdy nie byliśmy negatywnie nastawieni do pomysłu muzeum - zaznacza Stanisław Stankiewicz z RZI. - Wskazywaliśmy ewentualne problemy. Nasza opinia i tak nie jest istotna, decyzja nie należy do RZI, ale do departamentu.

W Departamencie Wychowania MON nie uzyskaliśmy odpowiedzi, co dalej z koncepcją przygotowaną przez MWL.

Tymczasem, jak powiedział Stankiewicz, jest już niemal pewne, że MWL zamiast Osowej Góry dostanie 2 hektary przy ul. Sobieskiego w... Toruniu. - Są tam dwa budynki, także dydaktyczny - stwierdził Stankiewicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!