Kiedy jeszcze siedziba redakcji "Expressu Bydgoskiego" mieściła się przy ulicy Warszawskiej, dość często przed pracą robiłam zakupy na targowisku przy placu Piastowskim.
Nie tylko sprzedawcy tutaj mili, ale i na stoiskach wybór owoców, warzyw oraz innych produktów dość spory. Targowisko od jakiegoś czasu przechodzi metamorfozę i to na pewno krok w dobrym kierunku. W końcu plac Piastowski to jedno z centralnych miejsc w tej części Śródmieścia. Każdego dnia przewija się tu dużo ludzi, w tym chociażby pasażerów zmierzających na dworzec PKP.
Ilekroć tutaj byłam, zawsze rzucał mi się w oczy szalet, który szpecił okolicę. Podejrzewam, że nie tylko mnie ten widok denerwował. Dlatego dobrze, że w końcu ów przybytek znika z krajobrazu.
Klimat w kraju się zmieni. Zagroźenie dla Polski i świata.