https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Koselski na ratunek Polonii

Krzysztof Wypijewski
- Będę podpowiadał zawodnikom w kwestiach sprzętowych - mówi w rozmowie z „Expressem” Andrzej Koselski.

- Będę podpowiadał zawodnikom w kwestiach sprzętowych - mówi w rozmowie z „Expressem” Andrzej Koselski.

<!** Image 2 alt="Image 154161" sub="Andrzej Koselski (w środku) był trenerem reprezentacji, która w 2004 roku zajęła czwarte miejsce
w Drużynowym Pucharze Świata. Z lewej Tomasz Gollob, z prawej Piotr Pyszny, ówczesny menedżer kadry. Zdjęcie wykonano po turnieju barażowym, w którym biało-czerwoni wyprzedzili o zaledwie 1 punkt Australię i zapewnili sobie przepustki do finału Fot. Jarosław Pabijan">O pomyśle skorzystania z pomocy Andrzeja Koselskiego dowiedzieliśmy się podczas piątkowej konferencji prasowej. Wtedy to prezes Jacek Wojciechowski zdradził, że rozważana jest opcja, aby były zawodnik i trener naszej drużyny aktywnie włączył się w ratowanie ekstraligi dla Bydgoszczy.

Było spotkanie...

Z ustaleń „Expressu” wynika, że doszło do spotkania, podczas którego szef żużlowców Polonii rozmawiał z Andrzejem Koselskim, Jackiem Woźniakiem, mechanikiem klubowym Witoldem Gromowskim oraz Tomaszem Suskiewiczem, menedżerem Emila Sajfutdinowa („Susi”, pod nieobecność swojego podopiecznego, pomagał m.in. w przygotowaniu nawierzchni bydgoskiego toru). Wszyscy zadeklarowali, że dołożą starań, aby ekstraliga została w grodzie nad Brdą.

...i „Kosa” się zgodził

- Przyjąłem propozycję i postanowiłem pomóc drużynie - potwierdza w rozmowie z „Expressem” Andrzej Koselski. - Pojawię się na piątkowym treningu poprzedzającym spotkanie z Włókniarzem Częstochowa. Będę doradzał zawodnikom w sprawach sprzętowych.

<!** reklama>Ustalono, że kwestie dot. składu i prowadzenia zespołu w trakcie meczu pozostaną w gestii Woźniaka.

Andrzej Koselski jest doskonale znany bydgoskim fanom czarnego sportu. W latach 60. i 70. był czołowym zawodnikiem Polonii, szkolił też bydgoskich żużlowców w 1996 roku. Jednak największe sukcesy w roli trenera odnosił w sezonach 2001-2002. Najpierw zdobył brąz, a potem złoto drużynowych mistrzostw Polski. 30 kwietnia 2003 roku został odwołany, gdy Polonia miała bilans dwóch zwycięstw i trzech porażek. W sumie z 39 meczów pod kierunkiem Koselskiego bydgoszczanie 24 wygrali, a 15 przegrali.

Trening z Emilem, ale raczej bez Szwedów

W najbliższą niedzielę odbędzie się ostatnia kolejka sezonu zasadniczego. Polonia podejmować będzie Włókniarz Częstochowa (godz. 19.00). Spotkanie nie ma większego znaczenia, bo od tygodnia wiadomo, że obie drużyny pojadą w dwumeczu o utrzymanie (przegrany zostanie automatycznie zdegradowany, zwycięzca dostanie kolejną szansę w barażu z wicemistrzem I ligi).

Na piątkowe popołudnie zaplanowano trening. Ma się na nim pojawić m.in. Emil Sajfutdinow. Po próbnych jazdach Rosjanin podejmie decyzję, czy wystartuje w meczu z „Lwami”.

W testach nie wezmą raczej udziału Andreas Jonsson i Antonio Lindbaeck, którzy są w kadrze Szwecji na Drużynowy Puchar Świata.

Krzystyniak się boi

Jak już pisaliśmy, niedzielne starcie na Sportowej nie poprawi sytuacji obu drużyn. Zadecyduje jedynie o tym, która ekipa zajmie siódme, a która ósme miejsce po rundzie zasadniczej. Zespół sklasyfikowany wyżej będzie gospodarzem drugiego spotkania o utrzymanie.

- Zależy nam, aby pierwszy mecz odbył się w Bydgoszczy, a rewanż pod Jasną Górą. Na własnym torze moglibyśmy odrobić ewentualne straty - mówi w rozmowie z portalem sportowefakty.pl Jan Krzystyniak, trener Włókniarza. - Zdaję sobie sprawę z tego, że będzie to trudne zadanie. Tak na marginesie, to o utrzymanie wolałbym walczyć z inną drużyną niż Polonia - dodaje.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski