Argentyna przeżywa obecnie kolejną falę COVID-19. Dziś odnotowano tam 28 680 nowych zakażeń i 505 zgonów (od początku pandemii odpowiednio 3,3 mln i 71 tys.). Koronawirus dotknął też kluby piłkarskie, nawet te najbogatsze. River Plate Buenos Aires już w weekend informował, że chorych jest 15 piłkarzy, w ostatnich dniach liczba ta wzrosła do 25. W oficjalnym oświadczeniu wielokrotni mistrzowie Argentyny podkreślali, że mimo przestrzegania wszelkich środków bezpieczeństwa nie udało się powstrzymać zakażeń.
ZOBACZ TEŻ:
W klubie zdrowych jest tylko 12 zawodników, lecz nie ma wśród nich bramkarza. Mimo tego mecz Copa Libertadores z Independiente Santa Fe zaplanowany w nocy ze środy na czwartek czasu polskiego ma się odbyć. Według przepisów CONMEBOL drużyna musi przystąpić do spotkania, jeśli ma chociaż siedmiu zdrowych piłkarzy. Przedstawiciele River poprosili też o awaryjne dopisanie do listy zgłoszonych do rozgrywek dwóch bramkarzy rezerw. Dwa ostatnie mecze fazy grupowej dograją z pomocą graczy z drugiego zespołu i juniorów.
ZOBACZ TEŻ:
- Najlepsi strzelcy w reprezentacjach. Messi goni CR7, a Lewy Pelego
- Odrzuciła zaloty CR7, Neymara i Hamiltona. Kim jest piękna modelka? [ZDJĘCIA]
- Poznaj olśniewającą partnerkę Paulo Dybali [ZDJĘCIA]
- Zobacz 650. gola Leo Messiego dla Barcelony! [WIDEO]
- Messi i Ramos w jednym klubie? "Chcą stworzyć wielką drużynę"
- Mistrz Europy o Lewandowskim: To najlepszy napastnik świata
ZOBACZ TEŻ:
ZOBACZ TEŻ:
