https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kopalnia Zofiówka: Gdzie są 3 górnicy? Pies tropiący wskazał dwa miejsca WIDEO+ZDJĘCIA

Bartosz Wojsa
Pies tropiący Koka, który został włączony do akcji ratowniczej w kopalni Zofiówka w Jastrzębiu-Zdroju, oznaczył dwa miejsca, w których mogą znajdować się uwięzieni górnicy.
Pies tropiący Koka, który został włączony do akcji ratowniczej w kopalni Zofiówka w Jastrzębiu-Zdroju, oznaczył dwa miejsca, w których mogą znajdować się uwięzieni górnicy. Arkadiusz Biernat
Akcja ratownicza w kopalni Zofiówka trwa szóstą dobę i wreszcie możemy mówić o znacznym przyspieszeniu efektów. Pies tropiący Koka, który został włączony do akcji ratowniczej w kopalni Zofiówka w Jastrzębiu-Zdroju, oznaczył dwa miejsca, w których mogą znajdować się uwięzieni górnicy. To obszar rozlewiska, które jest wypompowywane przez ratowników.

Dzisiaj, 10 maja, około godz. 9.30 w Jastrzębskiej Spółce Węglowej odbyła się konferencja prasowa dotycząca postępów prac w akcji ratowniczej prowadzonej w kopalni Zofiówka w Jastrzębiu-Zdroju. Aktualnie na miejscu pracuje działa 8 zastępów, na cały dzień zmobilizowano łącznie 34 ekipy ratowników.

- Od wczoraj poczyniliśmy znaczne postępy - ogłosił Daniel Ozon, prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej. W jednym odcinku, najbliżej rozlewiska, udrożniono 56 metrów, zabudowano lutniociąg dostarczający powietrze do miejsca akcja: 65 metrów. Z kolei przy obwale bliżej bazy ratowniczej, zabudowano lutniociąg 485 metrów, a dalsza zabudowa ma być wykonana do 530m. Wciąż trwa usuwanie rumowiska przy użyciu specjalistycznego sprzętu, nie wywołującego jednak "iskier".

Co istotne, cały układ składający się z czterech pomp i węży został zainstalowany oraz uruchomiony w nocy. Zweryfikowano szacowaną wcześniej objętość wody na około 200 metrów sześciennych. Są jednak niewielkie dopływy. - Od czasu działania pomp lustro wody zostało obniżone o ponad 60 centymetrów - mówił prezes Daniel Ozon.

ZOBACZ ZDJĘCIA

Ratownicy próbowali już wejść do wody: sięgała im do pasa. Jak mówił prezes JSW, wydaje się, że właśnie wypompowywanie wody jest najbardziej efektywnym działaniem ze wszystkich podjętych do tej pory.

A jakie działania jeszcze podjęto? Wiertnicy sprawdzają trajektorię budowanego otworu technologicznego. Okazuje się bowiem, że minął on prawdopodobnie chodnik. Jest to weryfikowane.

- Rozpoczynane są prace związane z wykonaniem odwiertu kolejnego, drugiego otworu - mówi prezes JSW.

Warunki dla ratowników wciąż są trudne. Ale w miejscu rozlewiska, gdzie pracują ratownicy, na końcu lutniociągu, jest 3,5 procent stężenia metanu. Wczoraj, 9 maja, było to 16-17 procent, więc stężenie mocno spadło. To pozytywna wiadomość.

- Pozwoliło to, by do akcji dołączył pies tropiący, który w nocy wjechał pod ziemię. Natrafił na dwa ślady pod ziemią, ale nic konkretnego na razie tam nie znaleziono - mówił prezes Ozon.

Ślady, które wyczuł pies tropiący Koka z Podhalańskiej Grupy GOPR znajdują się w tym samym rejonie, w których odebrano sygnały z nadajników w lampach górniczych. Pies swoim zachowaniem wskazał, że w tamtych miejscach mogą być ludzie. Wprowadzono tam ratowników: sprawdzili, ale niczego nie znaleźli.

Pozostaje jeszcze kwestia sprzętu, który ratowników zaoferowała Marynarka Wojenna z Gdyni. Problem w tym, że do 2 procent stężenia metanu ratownicy mogą działać normalnie, zaś jeśli stężenie wzrasta powyżej 2 procent - następuje wyłączenie maszyn i elektroniki. Obiekt pływający od marynarki ma zasilanie elektryczne. Nie może więc zostać użyty w akcji.

- Sprzęt wojskowy jest w pogotowiu, robot pływający pod wodą jest na terenie kopalni. Jeśli pojawi się odpowiednia do tego atmosfera, może ratownicy z niego skorzystają - powiedziano na konferencji.

W godzinach nocnych rozlewisko ma zostać w całości wypompowanie. Ratownicy analizują sytuację, kiedy będą mogli wejść do chodnika, by przejść na jego drugą stronę. Możliwe, że będzie to można zrobić, zanim zostanie cały zbiornik wypompowany.

- Wszyscy pracują na miejscu z całą determinacją - zapewnia Daniel Ozon.

Nie podano godziny następnej konferencji prasowej. Jeżeli pojawią się istotne informacje w sprawie, przedstawiciele JSW mają zorganizować konferencję na bieżąco, z kilkugodzinnym wyprzedzeniem informując o tym dziennikarzy.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Magazyn informacyjny Dziennika Zachodniego

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

B
Biedny gorniczy emeryt
Cale to „kierownictwo” na 5 godzin wpuscic pomiedzy ratownikow....
k
konrad
Skoro pies twierdzi że miejsca są dwa a górników jest trzech to znaczy ze w jednym miejscu jest dwóch górników a w drugim jeden.
wiem bo drzewiej maturę z matematyki zdawałem.
A
Azazel
Panowie Ozon I Sledz ... co wy idiotow robicie z czytelnikow waszych wiadomosci? Jakich idiotow potrzeba by z przekopu glownego nie traffic w przekroj chodnika podscianowego gdy jeden of drugiego znajduje sie tylko kilkadziesiat metrow ? Skad tyle wody (rozlewisko w chodniku podscianowym) w zawalonym chodniku ... zapomnieliscie odciac wode w rurociagu zelaznym skrecanym na duze sruby of poczatku akcji I UTOPILISCIE gornikow, ktorzy mogli przezyc "tapniecie" ?Natychmiast usunac z akcji wiceministra Grzegorza Tobiszowskiego socjologa a wiec prawie ksiedza po KUL-u a obecnie ministra energetyki w Polsce ... 6 dni by 34 brygady ratownicze mogly dostac sie do zawalonego przodka chodnika podscianowego ...wy zamordowaliscie tych 3 gornikow , ktorzy mieli szanse na przezycie ... procurator juz teraz powinien usunac of kierowania akcja ratownicza obecne kierownictwo I zamknac ich w ciezkim pierdlu ...
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski