W galerii honorowych obywateli Bydgoszczy oprócz postaci zasłużonych są też te wątpliwe Bernhard von Bülow – który popierał germanizację i walczył z polskością na terenach Prus - czy Franz Lüdtke, pierwszy Reichsleiter nazistowskiej i antypolskiej organizacji Bund Deutscher Osten. Został honorową postacią miasta w 1942 roku. Lista jest dłuższa. Na nazwiska zwraca uwagę Jarosław Wenderlich, radny PiS, wymieniając także Michała Rolę-Żymierskiego m.in. ministra obrony narodowej w latach 1945–1949 oraz współpracownika sowieckiego wywiadu, który honorowym bydgoszczaninem został po II wojnie. Żadnej honorowej postaci obywatelstwa dotąd nie cofnięto.
- Podkreślam, że informacje o tym, że to honorowi bydgoszczanie, znajdują się m.in. w źródłach internetowych, choćby Wikipedii - mówi Wenderlich. - To działa źle wizerunkowo dla Bydgoszczy.
Uchwała o anulowaniu?
Ratusz pytany o stanowisko w tej sprawie nabrał wody w usta. Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy, podkreśla, że dokumenty potwierdzające nadanie honorowego obywatelstwa sięgają wstecz jedynie do... 1993 roku, a ratuszowa dokumentacja sprzed 1990 roku powędrowała do Archiwum Państwowego.
- To odpowiedź wymijająca, w zasadzie sam powinienem iść do archiwum i przeglądać dokumenty - mówi Jarosław Wenderlich. - Najważniejsze jest w ogóle potwierdzenie obecności tych nazwisk na liście. Potem - na przykład wzorem Gdańska - można przygotować uchwałę anulującą obywatelstwa.
Nie wylać porządnych
Inni radni niechętnie komentują pomysł pozbycia się niektórych honorowych obywateli.
- Musimy pamiętać, żeby przy okazji nie wylać dziecka z kąpielą - mówi jeden z rajców, zwracając uwagę, że wśród obywateli są też zasłużeni bydgoszczanie jak Albert von Maybach, któremu tytuł przyznano pod koniec XIX wieku.