Wreszcie skończy się podrzucanie śmieci do cudzych pojemników, a z centrum Inowrocławia znikną wielkie odrapane kontenery, z których wysypują się odpady. Wtedy w mieście będzie czyściej.
<!** Image 2 align=right alt="Image 76703" sub="Kontener przy ulicy 6 Stycznia jest opróżniany aż trzy razy na dobę. Ponadto pojemnik ten jest jednym z najczęściej podpalanych przez wandali w mieście Fot. Renata Napierkowska
">- Słyszę, że kontener z ulicy 6 Stycznia ma być usunięty. Tam trafiają odpady z dwóch lokali, sklepu i kilku okolicznych kamienic. Mam pytanie, gdzie teraz te śmieci będą wyrzucane. Obawiam się, że po jego likwidacji, ludzie zaczną podrzucać je sąsiadom, którzy mają własne pojemniki - martwi się jeden z mieszkańców centrum, który zadzwonił do naszej redakcji.
Rzeczywiście, wielki kontener przy budynku Poczty Głównej niebawem zniknie, a jego losy podzieli jeszcze wiele innych rozproszonych po całym mieście. Władze Inowrocławia chcą, by wreszcie parkingi, place i ulice w centrum przestały przypominać wysypisko.
- Właściwie są aż trzy powody przemawiające za tym, by ten kontener przy ulicy 6 Stycznia usnąć. Pierwszy jest taki, że zajmuje on pas ruchu drogowego, gdyż jest postawiony na parkingu, drugi to notoryczne przypadki podpaleń i dewastowania przez wandali, a trzeci to wygląd - wylicza zastępca prezydenta Inowrocławia, Ireneusz Stachowiak.
<!** reklama>Każdego ranka ulica 6 Stycznia i sąsiadujący z nią deptak Królowej Jadwigi wyglądają tak, jakby przeszedł tam huragan. Śmieci są porozrzucane, a wiatr je roznosi po okolicy. Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej opróżnia ten pojemnik trzy razy na dobę, jednak wciąż jest on wypełniony po brzegi.
- To szerszy temat. Spotkałem się z zarządcami nieruchomości: szefami PGKiM-u oraz Kujawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, bo w Inowrocławiu jest kilkadziesiąt miejsc, w których kontenery ustawiono na parkingach. Na samym Rąbinie zajmują one około 150 miejsc przeznaczonych dla samochodów - twierdzi wiceprezydent Stachowiak.
Akcja usuwania pojemników z pasów ruchu drogowego będzie przeprowadzana systematycznie w całym mieście. Znikną także wszystkie szpecące centrum „wspólne” kontenery.
- Uważam, że to najbardziej rozsądne rozwiązanie. Właściciele nieruchomości są zobowiązani, by zapewnić lokatorom pojemniki. Skończy się wreszcie proceder podrzucania odpadów do kontenerów. A jeśli chodzi o poszczególne posesje, to w interesie właścicieli leży to, by nikt im śmieci nie podrzucał. Kontenery trzeba umieścić na podwórkach lub tak zabezpieczyć, by osoby z zewnątrz nie miały do nich dostępu - radzi Ireneusz Stachowiak.
