Konsorcjum Budimeksu i miejscowego Lecha ma 78 tygodni na ukończenie nowej Bydgoszczy Głównej

Przy dworcu w okresie największego natężenia robót pracować będzie pół tysiąca osób!
[break]
Jak na poważną inwestycję za ponad 160 mln złotych, realizowaną w trudnych warunkach, czasu jest niewiele. Założeniem PKP jest utrzymywanie ciągłego ruchu kolejowego na bydgoskiej stacji.

Na pierwszy ogień poszły pawilony po lewej stronie budynku głównego stacji, gdzie powstaje już dworzec tymczasowy, który składał się będzie z 30 kontenerów. W piątek maszyny wjechały na stronę prawą, usuwając siedem pawilonów handlowych. Na ich miejscu docelowo powstanie parking przydworcowy na około 50 aut. Na czas budowy znajdzie się tu jej zaplecze. Lada chwila rozpocznie się też rozbiórka pobliskiej kamienicy. Ten etap prac potrwa około dwóch-trzech tygodni.
Na początku lipca rozpoczną się prace rozbiórkowe głównego dworca, które zakończyć się powinny do połowy sierpnia. Już niebawem na terenie budowy zobaczymy budowlane żurawie.

Sam dworzec powstanie mniej więcej w obrysie dzisiejszej stacji. Od zachodu zabierze około metra peronu pierwszego, od północy dłuższy będzie o około 20 metrów.
W pierwszych dniach lipca rozpocznie się rozbiórka głównego budynku stacyjnego. - To nie będzie taka zwykła rozbiórka, bo kolejarze będą chcieli odzyskać jak najwięcej materiałów - zapowiada Bartłomiej Muszyński, manager projektu w firmie Budimex. - Dla nas to oznacza duży stopień skomplikowania prac przy ciągłym ruchu.
W sierpniu rozpoczną się budowa nowego dworca, jak i prace przy odrestaurowaniu zabytkowego dworca wyspowego pomiędzy peronami trzecim a czwartym.
Tym ostatnim również towarzyszyły będą duże prace rozbiórkowe. Znikną cztery stare budynki w osi starej stacji. Pozostaną dwa, w tym pierwszy, zabytkowy dworzec bydgoskiej kolei z roku 1849. Mieszczące się w nich służby administracyjne spółek kolejowych docelowo trafią do budynku starego dworca.
- Oczywiście większość z tego, co mamy do zrobienia w budynku dworca wyspowego, jest nam znana, choć nie możemy wykluczyć niespodzianek - dodaje Bartłomiej Muszyński. - Budynek jest stary i doświadczenie podpowiada, że możemy oczekiwać trudności.
Podczas renowacji budynek ten odzyska historyczny wygląd, m.in., charakterystyczne wieżyczki, znane ze starych rysunków i zdjęć.