Konie unosiły się nad ziemią niczym legendarne Pegazy, budząc powszechny podziw. Emocje sięgały zenitu podczas pokazów powożenia.
<!** Image 2 align=none alt="Image 152913" sub="Sceny niczym z Dzikiego Zachodu, były udziałem Tomasza Goca i Sebastiana Bugno, którzy są właścicielami Miasteczka Westernowego w Bożejewiczkach / Fot. Archiwum">Przez jeden dzień goście, którzy odwiedzili pałac w Lubostroniu, czuli się jakby przeniesiono ich w XIX wiek. Przed pałac zajechały powozy zaprzężone w jednego lub dwa konie. Cel był jeden, zdobycie najwyższej nagrody w XVI Konkursie Pojazdów Konnych, organizowanym od lat przez Andrzeja Budziaka, dyrektora pałacu. Przeprowadzono 4 konkurencje: pokaz, kuce, powożenie-pojedynki i powożenie-pary. Najmłodszy uczestnik zawodów, Bartosz Walkosz ze Śmiełowa koło Poznania, miał 8 lat. - Uwielbiam te piękne zwierzęta - mówiła Joanna Lemańska z powiatu żnińskiego. - Przyjeżdżam na każdy konkurs, podziwiać i nacieszyć oczy pięknym widokiem przyrody, rumaków i architektury.
<!** reklama>Wśród nagrodzonych nie było niestety nikogo z powiatu żnińskiego. Jednak Józefa Błajet, przewodnicząca Rady Powiatu w Żninie (warto tu wspomnieć, że jej ojciec znanym hodowcą koni), ufundowała puchar dla Józefa Bociana z Sulinowa pod Żninem za kultywowanie tradycji i wierności lubostrońskim pokazom.(mw)