Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kominiarz podpalił dom

Renata Napierkowska
Dziesięć zastępów straży gasiło pożar, który w sobotę około godziny 17 wybuchł w gmachu dawnej szkoły w Wierzbiczanach. Podpalaczem okazał się... kominiarz, który przyszedł, by wyczyścić przewody kominowe.

Dziesięć zastępów straży gasiło pożar, który w sobotę około godziny 17 wybuchł w gmachu dawnej szkoły w Wierzbiczanach. Podpalaczem okazał się... kominiarz, który przyszedł, by wyczyścić przewody kominowe.

<!** Image 2 align=none alt="Image 196038" sub="Strażacy szybko ugasili ogień. Niestety, dach budynku uległ poważnemu zniszczeniu i nadaje się jedynie do wymiany. [Fot. Renata Napierkowska]">Przegląd kapel ludowych, który odbywał się w sobotę na Rynku, zakłóciła wiadomość o pożarze, jaki wybuchł w dawnym gmachu szkoły w Wierzbiczanach.

- Wcześniej był kominiarz, który miał przeczyścić komin. Ledwie odjechał, a poczuliśmy dym i pokazał się ogień. Szybko zaczęliśmy wynosić meble z mieszkania, dzięki temu udało się je uratować przed zadymieniem i zalaniem - mówi jeden z lokatorów budynku.<!** reklama>

Kiedy strażacy i policja przyjechali na miejsce, po kominiarzu nie było już śladu, za to spod blachy pokrywającej dach oraz z okien na poddaszu wydobywały się kłęby dymu, miejscami widoczne były również płomienie.

- Biegły z dziedziny pożarnictwa stwierdził, że pożar nastąpił na skutek niewłaściwego czyszczenia przewodów kominowych. Postępowanie jest jednak w toku. Przez dwa dni policjanci poszukiwali kominiarza, który od soboty ukrywał się. Został on zatrzymany dopiero w poniedziałek - informuje sierż. sztab. Izabela Lewicka Woszczak.

<!** Image 3 align=none alt="Image 196038" sub="Podczas akcji gaszenia pożaru był też obecny burmistrz Gniewkowa, Adam Roszak [Fot. Renata Napierkowska]">Mieszkańcy Wierzbiczan, którzy widzieli tego dnia kominiarza, szeptali, że mężczyzna był pod wpływem alkoholu i dlatego uciekł z miejsca zdarzenia oraz nie powiadomił o pożarze strażaków.

W budynku, oprócz mieszkania, znajduje się też przedszkole, które przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego gmina zdążyła wyremontować. Na wieść o pożarze burmistrz Adam Roszak, który uczestniczył w Przeglądzie Zespołów Folklorystycznych odbywającym się w Gniewkowie, wsiadł do samochodu i pojechał na miejsce zdarzenia.

- Dzięki szybkiej reakcji udało się uratować meble i pomoce naukowe w przedszkolu. Sprzęt został przeniesiony do pobliskiej świetlicy. Ściany i podłogi zostały jednak zalane przez prowadzących akcję gaśniczą strażaków, więc zanim dzieci tu wrócą, wcześniej będziemy musieli przeprowadzić remont - ocenia burmistrz Roszak.

Do czasu, aż ściany budynku wyschną i będzie można wpuścić ekipy remontowe, zajęcia dla przedszkolaków odbywać się będą w wiejskiej świetlicy. Włodarz zaproponował też pomoc czteroosobowej rodzinie, która na skutek pożaru straciła dach nad głową. Lokatorzy zniszczonego przez ogień budynku znaleźli jednak tymczasowe schronienie u krewnych w tej samej miejscowości.

- Ponad 70 procent dachu uległo uszkodzeniu, więc praktycznie cały kwalifikuje się do wymiany. Część przedszkolna budynku była ubezpieczona, jednak dziś trudno jeszcze oszacować, ile wynoszą straty i koszty remontu - dodaje Adam Roszak.

Na razie nie wiadomo, jakie konsekwencje poniesie kominiarz, który wzniecił ogień. Obecnie toczy się postępowanie z artykułu 82. kodeksu wykroczeń. Za nieostrożne obchodzenie się z ogniem i naruszenie przepisów dotyczących zwalczania i zapobiegania pożarom grozi mu kara aresztu, grzywny lub nagany, jednak kwalifikacja czynu może w trakcie śledztwa ulec zmianie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!