O 54-letnim bydgoszczaninie pisaliśmy już wielokrotnie na łamach Expressu Bydgoskiego. Przypomnijmy tylko, że Jarosław Gamszej kolekcjonuje pamiątki związane z żużlową Polonią.
Nie tak dawno jego minimuzeum odwiedzili Paweł Bukiej i Zbigniew Bizoń, byli jeźdźcy Polonii. Ten ostatni przekazał rzecz, którą porównać można do wojskowego nieśmiertelnika. Jest na niej imię i nazwisko żużlowca oraz grupa krwi.
- Musieliśmy mieć to obowiązkowe powieszone na szyi. Sędzia chodził przed zawodami i sprawdzał - wspomina Zbigniew Bizoń.
[aktualizacja]
Andrzej Koselski, również były zawodnik Polonii powiedział Expressowi Bydgoskiemu, że przepis z "nieśmiertelnikami" wprowadzono w latach 70. Z kolei Jacek Woźniak pamięta, że obowiązywał on do końca lat 80.