Ostatni akord żużlowego sezonu w Bydgoszczy wygrał Aleksandr Łokatejew. Ale po kolei...
Pomysł na organizację zawodów zrodził się tuż po ostatniej kolejce Nice Polskiej Ligi Żużlowej, w której Polonia – po dramatycznej końcówce – zapewniła sobie pozostanie na zapleczu ekstraligi.
- Utrzymanie zapewniliśmy sobie na wyjeździe [w Rawiczu – przyp. red.] i niewielu kibiców mogło nam towarzyszyć. Chcieliśmy podzielić się z fanami radością z pozostania w I lidze – mówił Władysław Gollob, właściciel żużlowej spółki.
Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę. Na trybunie głównej zasiadł w piątek nadkomplet widzów, wszyscy w doskonałych humorach. O odpowiednią oprawę postarali się najwierniejsi fani biało-czerwonych: było flagowisko i pokaz pirotechniki.
Zadbano o dodatkowe atrakcje. Przed trybuną główną można było kupić żużlowe gadżety oraz podziwiać wystawę polonijnych pamiątek i starych motocykli autorstwa Jarosława Gamszeja i Piotra Galczewskiego.
Przed zawodami żużlowców odbył się bieg na 1920 metrów (5,5 okrążenia), którego głównym organizatorem była Polonia Bydgoszcz Sekcja Lekkoatletyczna im. Klemensa Biniakowskiego. Najszybsi okazali się Aleksandra Kobusińska i Michał Kulpa. Nagrody wręczałY Felicja Orsztynowicz-Murzyn, mistrzyni Polski na 200 metrów z 1951 i Gabriela Rompalska, córka Klemensa Biniakowskiego, patrona sekcji.
Dodajmy jeszcze, że dystans 1920 metrów nie był przypadkowy. Polonia powstała w 1920 roku jako klub wielosekcyjny.
Zobacz galerię: Otwarte Mistrzostwa Bydgoszczy na żużlu
Zanim żużlowcy zaczęli ścigać się na poważnie, na torze pojawili się byli jeźdźcy Polonii: Jacek Woźniak, Piotr Gluecklich, Waldemar Cisoń, Zbigniew Bizoń, Paweł Bukiej, Lech Bewicz i Krzysztof Ziarnik. Najlepiej radził sobie pierwszych z nich. Trudno się jednak dziwić - z powyższego grona miał najkrótszy rozbrat z motocyklem żużlowym (karierę zakończył w 2006 roku).
- Mogło być jeszcze lepiej, ale zabrakło czasu na trening i lepsze dopasowanie silnika – mówił „Expressowi” Jacek Woźniak.
Kibice, którzy obserwowali jego jazdę mówili, że mógłby przydać się obecnej Polonii...
Na zabytkowej żużlowej maszynie na tor wyjechał też Władysław Gollob.
Później ścigano się na poważnie. 1. edycję mistrzostw grodu nad Brdą wygrał Rosjanin Aleksandr Łoktajew, były zawodnik Polonii, który obecnie ściga się w Falubazie Zielona Góra. Drugi w finale zameldował się Marcin Jędrzejewski, trzeci był Andriej Kudriaszow (z trybun wspierali go rodzice, którzy specjalnie przylecieli z Rosji), ostatni linię mety minął Oskar Ajtner-Gollob.
Zwycięzcy wszystkich wyścigów (za wyjątkiem barażu) – wzorem zwyczaju sprzed lat z Kryterium Asów – podjeżdżali pod maszynę startową i losowali nagrody od sponsorów. Dla przykładu: Łoktajew dostał rower, a Marcin Jędrzejewski będzie mógł pojechać na wycieczkę do Brukseli (ufundował ją europoseł Janusz Zemke).
Wyniki: 1. Łoktajew 12 (3, 3, 3, t, 3) + 1. miejsce w finale, 2. Jędrzejewski 11 (3, 3, 0, 3, 2) + 2. miejsce w finale, 3. Kudriaszow 8 (1, 3, 1, 2, 1) + 2. miejsce w barażu + 3. w finale, 4. Ajtner-Gollob 9 (1, 3, 3, 2, 0) + 1. w barażu + 4. w finale, 5. Wiktor Kułakow 8 (2, 3, 2, 1) + 3. w barażu, 6. Gleb Czugunow (Opole) 8 (3, 1, 2, 2) + 4. w barażu, 7. Mikołaj Curyło 7 (1, 2, 2, 2), 8. Wadim Tarasienko (Piła) 6 (2, 0, 1, 3), 9. Damian Adamczak 5 (0, 2, 3, w), 10. Jacek Gollob 3 (w, 1, 2, 0), 11. Kai Huckenbeck 3 (1, 1, 1, w), 12. Kevin Fajfer (Gniezno) 2 (2, 0, 0, 0), 13. Tomasz Orwat 1 (1, 0, 0, 0).
