Trwa remont torowiska do Chełmży. Zakończy się pod koniec sierpnia. Jednak powrót na tory pociągów 1 września stanął pod znakiem zapytania. Przetarg przeciąga się.
<!** Image 2 align=right alt="Image 90933" sub="Ostatnio kolejarze pracowali między Fordonem a Strzyżawą. Jeśli wszystko
pójdzie dobrze, 1 września na torowisko do Chełmży wrócą regularne pociągi /Fot. Miłosz Sałaciński">Wczoraj miały zostać otwarte koperty w konkursie na obsługę reaktywowanego odcinka. Jednak urząd marszałkowski musiał przesunąć rozstrzygnięcie na 31 lipca. - Przepis nakazuje wydłużenie terminu składania ofert, jeśli któryś z potencjalnych oferentów zada pytanie dotyczące warunków zamówienia. Prawo wymaga, by między odpowiedzią a terminem składania ofert upłynęło co najmniej 7 dni - wyjaśnia rzeczniczka marszałka, Beata Krzemińska.
Mogą jednak nadejść kolejne pytania. To mogłoby zagrozić wrześniowemu powrotowi pociągów. Poza tym, wyniki przetargu każda ze stron może oprotestować. Tymczasem o zlecenie ubiegają się PKP PR i PCC/Arriva, które ostro ze sobą rywalizują.
- Mam nadzieję, że do takiej sytuacji nie dojedzie. Obie strony zadały pytania i nie sadzę, by zależało im na blokowaniu rozstrzygnięcia - ocenia Beata Krzemińska.
<!** reklama>Przywrócenie połączenia wymagało, między innymi, remontu nieużywanego od 2000 roku torowiska. - Wszystko idzie zgodnie z harmonogramem - wyjaśnia Włodzimierz Kiełczyński, zastępca dyrektora ds. eksploatacyjnych w bydgoskim Zakładzie Linii Kolejowych. - Szlabany w Strzyżawie i na Jasinieckiej pojawią się w połowie sierpnia. Prowadzimy też rozmowy z Lasami Państwowymi w sprawie oznakowania przejazdów na duktach leśnych w Dąbrowie Chełmińskiej. W samej miejscowości, gdzie zlikwidowano rogatki, pojawi się natomiast ograniczenie prędkości szynobusów do 20 km/godzinę. 4 sierpnia zacznie Fot. Miłosz Sałaciński się też remont wiaduktu nad magistralą węglową na Siernieczku. Na koniec przejedzie jeszcze odchwaszczarka - dodaje dyrektor.
Wiele obaw wzbudza jeszcze frekwencja na nowej trasie. Bilet jednorazowy w obrębie Bydgoszczy ma kosztować tylko złotówkę, a miesięczny 40 zł (na autobusową linię trzeba wydać odpowiednio 2,2 zł lub 56 zł) . Pociągi mogą więc kusić mieszkańców Starego Fordonu oraz osiedli Bajka i południowej części Bohaterów. Jednak sporo pasażerów zniechęci rzadkie kursowanie. Między Unisławiem a Bydgoszczą Główną będzie kursować tylko 8 par pociągów.
W szynobusach będzie można przewozić również rowery i czworonogi. Opłata, bez względu na trasę, ma wynosić 2 złote. Bilety będą sprzedawane przede wszystkim przez konduktorów.
Z BYDGOSZCZY GŁÓWNEJ
- do Fordonu - za 1 zł
- do Ostromecka - 3 zł
- do Unisławia - 4,5 zł
- do Chełmży - 7 zł