Kochają wnuki nad życie

Jak zapamiętać daty urodzin ośmiorga wnucząt? Babcie i dziadkowie sprostają tym i wielu innym trudnym zadaniom.

<!** Image 3 align=none alt="Image 184316" sub="Uroczystość z okazji Dnia Babci i Dnia Dziadka odbyła się w czwartek, w Przedszkolu Miejskim nr 16, w Toruniu. Na zdjęciu grupa trzylatków. /Fot. Adam Zakrzewski">- Szymon ma 21 lat, Michał 19, Klaudia 17, Marcin 13, Wiktoria 10, Agata i Kacper po 6, a Angelika 4 - imiona i wiek wnuków wymienia Zofia Walkowska.

Nowoczesna babcia

- Znam na pamięć daty ich urodzin, wiem, kiedy mają imieniny, a zdjęcia wszystkich mam zawsze przy sobie, w telefonie - dodaje i pokazuje nam całą ósemkę.

<!** reklama>Panią Zofię możemy zaliczyć do babć nowoczesnych. Ma 70 lat, ale wygląda na mniej. Nie robi na drutach. Zamiast tego zasiada w zarządzie toruńskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku i dużo podróżuje. To specjalistka od organizacji imprez kulturalnych dla seniorów. Wnuki wiele dla niej znaczą, dlatego dla każdego z nich założyła teczkę, w której przechowuje cenne pamiątki. Wśród nich znaleźć można fotografie, a także laurki, które dostała od wnuków. Zdjęcia ma także w formie elektronicznej. Robi z nich kolaże.

Najstarszy wnuk mieszkał z nią do czwartego roku życia.

- Zostałam babcią w wieku 47 lat. Mieszkaliśmy wtedy jeszcze wspólnie z synem i synową. Obowiązków miałam dużo, niektórzy pytali mnie i męża, czy to nasze dziecko - wspomina Zofia Walkowska.

Dziś ma ósemkę wnuków, ale czasu starcza jej na wszystko. W opiece nad nimi pomaga, kiedy jej dzieci proszą ją o to. Do tego obowiązkowo spotyka się z nimi raz w tygodniu. Nie jest to łatwe, bo nie wszyscy mieszkają w Toruniu. Szymon studiuje informatykę na Politechnice Gdańskiej, a Wiktoria uczy się w szkole muzycznej w Poznaniu. Najmłodsza Angelika też mieszka w Poznaniu.

Ich portret

Jedną wnuczkę ma Katarzyna Kaszuba, która często opiekuje się sześcioletnią Karolinką.

- Zdarza się, że jestem na każde zawołanie, szczególnie gdy dziewczynka jest chora. Opieka nad wnuczką jest jednak przyjemnością. Świetnie się razem bawimy. Chodzimy na basen, gramy w gry, a teraz, gdy w końcu spadł śnieg - na sanki i lepimy bałwana - mówi pani Katarzyna.

Do jednej z przyjemności babci i dziadka, którzy mają wnuka przedszkolaka, należy spotkanie z maluchami w miejscu ich nauki. Katarzyna Kaszuba na imprezie przygotowanej przez wychowawców i kilkulatków już była.

- We wtorek w przedszkolu Karolinki było spotkanie z okazji Dnia Babci i Dziadka. Dzieci zrobiły dla nas laurki z naszymi podobiznami. Widać było, jak bardzo się napracowały. Małe „dzieła sztuki” powstały na opakowaniach od płyt kompaktowych. Portrety przyozdobione były guzikami w kształcie serduszek. Taka rzecz to prawdziwa nagroda dla wszystkich dziadków i babć - opowiada o wizycie w przedszkolu.

Ile lat może mieć dziadek? Okazuje się, że może być nawet przed czterdziestką.

Młody dziadek

- Wcześnie zostałem ojcem, okazało się, że to rodzinne, bo moja córka urodziła w wieku 16 lat - mówi pan Wojciech, który zgadza się na rozmowę, ale nazwiska nie podaje.

- Teraz wszystko się zmienia, bo niektóre dziewczynki w ciąży są już w gimnazjum, ale i tak nikt nie patrzy na to łaskawym okiem - mówi torunianin, który dziadkiem został , gdy miał 37 lat.

Mężczyzna przyznaje że początki były ciężkie. Był problem ze szkołą córki i z zapewnieniem opieki nad maleństwem, bo ani pan Wojciech ani jego żona nie byli wtedy na emeryturze. Dziś mówi, że wnuczek jest jego oczkiem w głowie. Odkrył w nim talent muzyczny i zapisał na zajęcia, by chłopczyk uczył się grać na instrumentach.

- To mały geniusz. Potrafi wszystko. W przyszłości pewnie zostanie muzykiem albo piosenkarzem - dziadek wróży wnuczkowi karierę.

O ile dziadkowie nie mają kompleksu „młodego dziadka”, to świeżo upieczone babcie nie są już tak spokojne.

- Babcia kojarzy się ze staruszką. Ja wnukowi kazałam mówić sobie po imieniu. Co da krem odmładzający, kiedy maluch krzyczy za kobietą „babciu, babciu”. Ludzie zaczynają ustępować miejsca w autobusie. Oczywiście to, że ja czuje się dojrzalej, nie oznacza, że nie kocham Kacperka nad życie - mówi pani Maria, która wieku nie zdradza.