W I kw. 2021 r. jedynie cztery tygodnie lutego upłynęły bez znaczących ograniczeń w funkcjonowaniu centrów i parków handlowych. - Lutowe dane o odwiedzalności potwierdzają trend, który dał się zauważyć już podczas zeszłorocznych okresów bez ograniczeń w funkcjonowaniu obiektów handlowych. Konsumenci dosyć szybko reagują na znoszenie obostrzeń w handlu, a odwiedzalność w lutym wynosiła średnio około 80% ubiegłorocznych wartości- tłumaczy w rozmowie z Agencją informacyjną Polska Press Małgorzata Dziubińska, Associate Director, Cushman & Wakefield.
Ekspertka przypomina, że podobne wielkości odnotowywano również podczas wszystkich poprzednich okresów luzowania obostrzeń od początku trwania pandemii.Jej zdaniem dowodzi to dużego przywiązania Polaków do centrów handlowych i zakupów stacjonarnych.
- Najnowsze badania konsumenckie przeprowadzone na zlecenie Cushman & Wakefield na przełomie kwietnia i maja 2021 r. potwierdzają, że klienci nie chcą rezygnować z zakupów stacjonarnych. Co piąty badany deklaruje, że w przyszłości większość zakupów ma zamiar dokonywać w sklepach stacjonarnych, a 44 proc. planuje rozłożyć zakupy równomiernie pomiędzy internet i sklepy stacjonarne- mówi ekspertka. - Warto zauważyć również, że prawie 10 proc. ankietowanych planuje robić zakupy wyłącznie w sklepach stacjonarnych.
Drożeje praktycznie wszystko. Ekspertka: Inflacja przekracza...
Jak wyjaśnia dla osób odwiedzających centra handlowe szczególnie ważna jest też możliwość dokonywania nieplanowanych, spontanicznych zakupów. Z kolei korzystanie z oferty kawiarni i restauracji w centrach handlowych jest istotne dla 36 proc. ankietowanych, natomiast możliwość zakupu produktów przeglądanych wcześniej w internecie jest ważna dla 32 proc. badanych.
- Istotna jest również możliwość obejrzenia i przymierzenia produktów. Możliwość skorzystania z oferty rozrywkowej, a także spotkania ze znajomymi- dodaje.
Z kolei zdaniem Beaty Kokeli, Head of Retail Agency, Cushman & Wakefield, wyniki odwiedzalności potwierdzają fakt, że klienci wracają do centów handlowych. - Odmrażanie poszczególnych segmentów gospodarki bezpośrednio przekłada się na zaspakajanie potrzeb zakupowych, komunie, wesela, wyjazdy. Klienci kupują- mówi nam ekspertka.
- Obserwując ten powrót możemy pokusić się o stwierdzenie, że przyzwyczailiśmy się do „obcowania” z koronawirusem – wiemy jak się zachowywać, przyzwyczailiśmy się do przestrzegania nakazów związanych z utrzymaniem reżimu sanitarnego - również w centrach handlowych, pogodziliśmy się z ryzykiem. Jeszcze na razie nie „spędzamy” czasu w centrach handlowych – póki co dokonujemy tam zakupów, jednak w naszych portfelach są środki, które nie zostały wydane na podróże, zakupy odzieżowe czy rozrywkę. Dla wielu osób nadszedł czas, by nadrobić „stracony” czas- podsumowuje Kokeli.
