We wtorek (17. marca) prawie wszystkie salony fryzjersko-kosmetyczne w Bydgoszczy były otwarte.
Pani Kasia z Fordonu jeszcze przyjmuje klientów, oczywiście w rękawiczkach i - na ile się da - z zachowaniem odległości od klienta.
- Jestem na prowizji i każda usługa to dla mnie zarobek na życie, ale to już prawdopodobnie nie potrwa długo. Klienci już się wykruszają, strzyżenie czy koloryzacja to nie są kwestie życia i śmierci.
Koronawirus: aktualizowany raport
Już dawno na postojach taksówek nie było też tak dużo pojazdów. Taksówkarze czekają na klientów, których jest coraz mniej. Nierzadko zdarza się, że nie pomaga naklejenie na szybę naklejki z informacją o przeprowadzeniu dezynfekcji auta. Nie wszyscy, którzy prowadzą tę działalność wiedzą o tym, że w Polsce jedna z firm zaczęła produkować specjalne przegrody oddzielające pasażera od kierowcy.
- Nie słyszałem o takiej przegrodzie. Nie boję się i nie stosuję folii, ale pojazd myję i odkażam codziennie. Wojskowy dryl! – zapewnia pan Marian, kierowca z ponad 20-letnim stażem. - Tak źle jeszcze nie było, będę musiał zawiesić swoją działalność…
Inny młody, bydgoski przedsiębiorca, który liczył na pomoc państwa, szczególnie na umorzenie składek ZUS. Najpierw jednak podano, że zostaną zawieszone na trzy miesiące, a potem rządzący obiecali, że zostaną umorzone, jednak pod pewnym warunkiem.
- Nie przetrwamy dłużej – oświadcza nasz rozmówca. - Nie mamy klientów, nie ma pieniędzy na wypłaty. Dla mnie takie warunkowe umorzenie składek ZUS jest bez wartości, ponieważ w lutym pracowaliśmy po nocach, by mieć pieniądze na marzec. Zarobiłem więcej niż w styczniu, umorzenie mi się nie należy.
Koronawirus: aktualizowany raport z województwa kujawsko-pomorskiego
Tygodnie bez pracy
Opinie naszych rozmówców potwierdza Roman Rogalski, wiceprezydent Konfederacji Lewiatan, prezes Nadwiślańskiego Związku Pracodawców Lewiatan. - Osoby świadczące usługi są w tej chwili w najtrudniejszej sytuacji na rynku. Ze względu na zalecenia sanepidu, wytyczne rządu oraz obawy klientów, zakłady fryzjerskie, kosmetyczne, masażyści czy fotografowie musieli zamknąć lokale usługowe - wyjaśnia Roman Rogalski. - Choćby piloci wycieczek, którzy są bez pracy od tygodni i będą przez kolejne miesiące. Pomijając deklarowaną pomoc rządu, która jest wciąż daleko przed nami – trwają konsultacje społeczne tzw. Tarczy Antykryzysowej - ogromną rolę we wsparciu tych osób mają teraz samorządy. Obniżka czynszów w miejskich lokalach, zwolnienie z podatku od nieruchomości, i mówimy tu o całkowitym zwolnieniu na okres przestoju, nie zaś odroczeniu, czy rozłożeniu na raty, to mogą być realne narzędzia wsparcia. No i najważniejsze – korzystanie z tych narzędzi nie może się wiązać z długą i żmudną drogą administracyjną. Na to nie ma w tej chwili czasu nikt, a szczególnie mikrofirmy. Pomoc i wsparcie potrzebne są już!
Jak zawiesić działalność?
W Urzędzie Miasta Bydgoszczy rejestrowana jest działalność gospodarcza, ale – jak się dowiedzieliśmy – informacje dotyczące zawieszenia działalności do UMB nie spływają. Zawieszenie rozpoczyna się od dnia wskazanego we wniosku.
- Wszelkie czynności związane z zawieszeniem działalności można wykonać osobiście bezpośrednio na stronie ceidg.gov.pl (firma.gov.pl). przy użyciu: profilu zaufanego (epuap), podpisu elektronicznego oraz konta login.gov.pl – wyjaśnia Marta Stachowiak, rzeczniczka UMB. - Ważne dla osób, które nie posiadają profilu zaufanego (epuap), podpisu elektronicznego lub konta login.gov.pl jest, że działalność gospodarczą można zawiesić z datą wsteczną. Przedsiębiorca może np. w kwietniu zgłosić zawieszenie działalności z datą 16 marca 2020.
