W pierwszej wyrównanej połowie nasze panie popełniły dwa błędy. Najpierw zbyt krótko wybiły piłkę i rywalki natychmiast to wykorzystały, trafiając na 1:0. A następnie Lewandowska dotknęła piłkę ręką i sędzina podyktowała rzut karny. Czarni z tej okazji jednak nie skorzystali, futbolówka odbiła się bowiem od słupka. Bydgoszczanki zdołały zaś w 34 min. doprowadzić do wyrównania po pięknym uderzeniu z rzutu wolnego Klaudii Wawer.
Szkoda jednak, że tego punktu nie zdołały przypilnować. W 83 min. dośrodkowanie chciała „przeciąć” Pancek i wpakowała piłkę do własnej bramki.
Przed spotkaniem zadecydowano, że nie zagra obrończyni KKP Monika Kaźmierczak, która była zagrożona kartkami i mogłaby nie wystąpić w następnym spotkaniu.
O wszystkim (wobec wycofania się Zagłębia Lubin) decydować więc będzie ostatni mecz, przy ul. Słowiańskiej z ostatnią w tabeli Olimpią Szczecin.
Czarni Sosnowiec - KKP Bydgoszcz 2:1 (1:1)
Bramki: 1:0 Joanna Oberskalska (26), 1:1 Klaudia Wawer (34), 2:1 Karolina Pancek (83-samobójcza)