Film opublikował w poniedziałek (24 lutego) w serwisie You Tube kanał "Stop Cham", którego misją jest piętnowanie łamania przepisów ruchu.
Autor nagrania przypadkowo był świadkiem bójki dwóch kierowców. Komentujący film zidentyfikowali miejsce, w którym doszło do "meczu bokserskiego", jako fragment Teofilowa. Tę wersję uprawdopodobnia zgierska rejestracja zarejestrowana na nagraniu. A porównanie kadrów filmu z mapami Google wyraźnie wskazuje, że "areną" była ulica Aleksandrowska - tuż przed skrzyżowaniem z Traktorową (patrząc od strony centrum Łodzi).
Bójka zaczyna się, gdy z aut zatrzymanych na dwóch skrajnych pasach jezdni wyskakują ku sobie dwaj mężczyźni. Próbują zadać sobie ciosy pięściami.
- Po chwili jeden z bokserów postanowił odpuścić i uciec do auta, co niestety się nie udało. Rywal wykorzystując nieuwagę wyciągnął kluczyki z auta drugiego kierowcy... - komentuje w opisie nagrania jego autor.
WALKA KIEROWCÓW W ŁODZI
We wtorek (25 lutego) o opinię w sprawie zachowanie kierowców, zarejestrowanego na filmie, poprosiliśmy Komendę Miejską Policji w Łodzi. Kom. Marcin Fiedukowicz, oficer prasowy KMP poinformował, że nagranie jest analizowane przez funkcjonariuszy komisariatu z Bałut. Według kom. Fiedukowicza, wstępnie można rozważać, czy kierowcy z nagrania naruszyli artykuł 51. Kodeksu wykroczeń. Mowa w nim m.in. o zakłócaniu spokoju, porządku publicznego albo o wywoływaniu zgorszenia w miejscu publicznym - co może się skończyć karą aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
- Na pewno nie ma tolerancji dla agresji na drogach - kończy oficer prasowy KMP.
CZYTAJ INNE ARTYKUŁY
