Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kierowca PKS-u z trasy Bydgoszcz - Grudziądz ukarany za telefonowanie w czasie jazdy i nieprzepisowe wyprzedzanie

Maciej Czerniak
Maciej Czerniak
Pasażer twierdzi, że włos zjeżył mu się na głowie, kiedy zdał sobie sprawę, że jadą lewą stroną szosy
Pasażer twierdzi, że włos zjeżył mu się na głowie, kiedy zdał sobie sprawę, że jadą lewą stroną szosy Nadesłane
Pasażer mówi o szaleńczym rajdzie PKS-em w Grudziądza do Warszawy. Policja zareagowała od razu. Kierowca autobusu został ukarany mandatem i punktami karnymi.

Zobacz wideo: Więcej radarów na polskich drogach. Zapłaci za to Unia

- Kierowca przyznał się do popełnienia wykroczeń drogowych, został ukarany mandatem i 10 punktami karnymi - mówi mł. insp. Monika Chlebicz, rzeczniczka prasowa Komendanta Wojewódzkiego Policji w Bydgoszczy.

Po tym, kiedy sprawa została nagłośniona, naczelnik ruchu drogowego w bydgoskiej komendzie wojewódzkiej przekazał sprawę do Komendy Powiatowej Policji w Świeciu. Kierowca dostał w sumie dwa mandaty karne - za rozmawianie przez telefon w czasie jazdy i za nieprzepisowe wyprzedzanie na "podwójnej ciągłej".

O sprawie napisaliśmy po sygnale od pasażera, który jechał z Grudziądza do Bydgoszczy.

- Włosy mi się zjeżyły na głowie, kiedy zobaczyłem, co ten człowiek wyprawia - mówił Czytelnik.

Chodziło o poranny kurs, który odbył się 1 marca. Autobus wyjechał z grudziądzkiego dworca o 8.00. - Kierowca rozmawiał przez telefon, przytrzymując komórkę barkiem do brody. Niedawno wróciłem z zagranicy i rozważałem podjęcie pracy w Bydgoszczy, teraz jednak zaczynam się zastanawiać, czy to bezpieczne. Musiałbym korzystać z połączeń PKS-u, a to - po tym, co zobaczyłem - wydaje mi się to dość ryzykowne.

Rozmawianie przez telefon, o którym mówił pasażer, to tylko jeden z opisów zachowania kierowcy w czasie jazdy. - Pomyślałem: kurczę, może oni tak mogą? - mówi podróżny.

- Potem na trasie w okolicy Przechowa zdałem sobie sprawę, że jedziemy lewą stroną szosy! Kierowca wyprzedzał dwa auta osobowe, jedno po drugim! Kiedy skończył manewr - a trwał na tyle długo, że zdążyłem wyjąć telefon i zrobić kilka zdjęć - zastanowiło mnie, dlaczego zawodowy kierowca chce nas zabić, mimo że zapłaciliśmy za ten kurs. Przecież dajemy mu zarabiać na chleb w tych ciężkich czasach. Nie wspomnę już o zatrzymywaniu się w miejscach nieoznaczonych i wpuszczaniu klientów. Nawet przeszło mi przez myśl, że może człowiek wyświadczył komuś przysługę i pomógł, zabierając wprost z trasy... - relacjonował mężczyzna.

To Cię może też zainteresować

Pasażer o sprawie poinformował PKS w Bydgoszczy. - Czy oni tam nie mają właściwych ludzi do wysyłania ich za kierownicę autobusów? - zastanawiał się. - Przecież takie manewry, taka nonszalancja może kosztować kogoś życie. Niewiele trzeba do tragedii - podsumowuje.

Czytelnik podał numer rejestracyjny i numer wewnętrzny wozu. Autobus relacji Grudziądz-Bydgoszcz wyjeżdża na trasę o godz. 8.00, a o 9.40 kurs kończy się na dworcu autobusowym w Bydgoszczy. Do opisywanej sytuacji w rejonie Przechowa miało dojść około godz. 9.

Kierowca zawieszony w czynnościach

- Coś musiało się wydarzyć w związku z tym dziwnym zachowaniem kierowcy, bo kiedy tego samego dnia wracałem do Grudziądza, na trasie kierujący został przez kogoś zmieniony - dodał nasz Czytelnik.

Mail z uwagami w sprawie zachowania kierowcy został wysłany przez pasażera jeszcze w czasie jazdy. I faktycznie, przewoźnik zareagował bardzo szybko. Dowiedzieliśmy się, że kierowca został odsunięty od kierowania pojazdem.

W imieniu PKS Bydgoszcz otrzymaliśmy odpowiedź od Włodzimierza Oborskiego, kierownika bazy Świecie: "W związku z przekazanymi informacjami na temat zachowania naszego kierowcy na drodze, w chwili obecnej mogę jedynie poinformować, że pracownik został odsunięty od wykonywania zadań służbowych i trwa postępowanie wyjaśniające".

Pod tekstem na FB redakcji pojawiło się mnóstwo komentarzy na temat tej sprawy.

- Wielu kierowców tak robi niestety - potwierdza jeden z internautów. Inny z kolei wskazuje, że "wielu kierowców autobusów oraz motorniczowie tramwajów nagminnie rozmawia w czasie jazdy przez telefony komórkowe". "Trzeba było nagrać wszystko i na przystanku zabrać kluczyki i dzwonić na policję" - to kolejny komentarz pod postem.

- Kierowca autobusu, który przewozi ludzi, odpowiada za ich życie i zdrowie. Absolutnie takie zachowania na drodze nie mogą mieć miejsca - dodają policjanci z Bydgoszczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kierowca PKS-u z trasy Bydgoszcz - Grudziądz ukarany za telefonowanie w czasie jazdy i nieprzepisowe wyprzedzanie - Gazeta Pomorska