MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kiedyś kupię sobie ścigacza

Małgorzata Pieczyńska
Małgorzata Pieczyńska
Damian Wiśniewski (Zawisza Bydgoszcz) zdobył srebrny medal podczas młodzieżowych mistrzostw państw Unii Europejskiej w podnoszeniu ciężarów, które rozegrano w La Corunie. Z debiutu jest zadowolony, chociaż ma pewien niedosyt.

Damian Wiśniewski (Zawisza Bydgoszcz) zdobył srebrny medal podczas młodzieżowych mistrzostw państw Unii Europejskiej w podnoszeniu ciężarów, które rozegrano w La Corunie. Z debiutu jest zadowolony, chociaż ma pewien niedosyt.

<!** Image 2 align=right alt="Image 48377" sub="Damian Wiśniewski chciałby wystartować w kwietniowych mistrzostwach Europy seniorów we Francji">W Hiszpanii uzyskałeś wynik 229 kg w dwuboju. Czy start w tej imprezie zaliczasz do udanych?

Medal oczywiście mnie cieszy, lecz wynik już nie tak bardzo. Wiem, że stać mnie na więcej. Mój rekord życiowy wynosi 245 kg, a zatem nie do końca czuję się usatysfakcjonowany. Niestety, przed mistrzostwami, z powodu choroby, musiałem przerwać treningi i to był chyba główny powód nieco słabszej dyspozycji.

Jak oceniasz poziom sportowy mistrzostw?

W La Corunie startowali reprezentanci prawie wszystkich krajów Unii. Startowałem w łączonej kategorii 56, 62 i 69 kg, w której rywalizowało 16 zawodników. W porównaniu z ubiegłorocznymi mistrzostwami Europy do lat 20 w Palermo, gdzie także zdobyłem srebrny medal, poziom imprezy był niższy. Jednak niektórzy sztangiści pokazali klasę. Przykładem może być Francuz, który mnie wyprzedził. Był naprawdę dobrze przygotowany i wygrał osiągając rezultat 243 kg w dwuboju.

<!** reklama left>A jak Hiszpanie przygotowali się pod względem organizacyjnym?

Spisali się na medal. Mistrzostwa rozgrywane były w dużej hali, do której dowożono nas z hotelu autokarem. Zawody przebiegały bardzo sprawnie, ale najważniejsze, że publiczność dopisała. Lubię startować przy pełnych trybunach.

Prosto z Hiszpanii udałeś się na zgrupowanie kadry narodowej seniorów do Spały. Jakie są twoje najbliższe plany?

Pod okiem Zygmunta Smalcerza, trenera reprezentacji Polski przygotowuję się do mistrzostw kraju, które rozegrane zostaną 30-31 marca w Ciechanowie. To będzie dla mnie bardzo ważny start. Z pewnością zadecyduje o tym, kto pojedzie do Francji na kwietniowe mistrzostwa Europy seniorów. A właśnie ta impreza jest moim głównym celem w tym sezonie. Spróbuję powalczyć o dobry wynik.

Podnoszenie ciężarów trenujesz od 5 lat. Jesteś wychowankiem Krajny Sępólno. Dlaczego zdecydowałeś się na zmianę barw klubowych?

W Bydgoszczy odbywam służbę wojskową. W tej sytuacji najrozsądniej było przenieść się do Zawiszy. Warunki do treningu mam tu dobre, a i współpraca z trenerami układa się znakomicie.

Jak to się stało, że zostałeś sztangistą?

Pochodzę z małej wioski Piaseczno położonej 3 km od Sępólna Krajeńskiego. Na treningi w siłowni namówił mnie mój kolega. Spodobało mi się i zgłosiłem się do sekcji w Krajnie. To była bardzo dobra decyzja. Sport nauczył mnie wytrwałości, pokonywania trudności i walki z własnymi słabościami.

Szczególnie zależy mi na udanych startach w reprezentacji Polski. W kadrze jestem od 3 lat, lecz dopiero w tym sezonie dołączyłem do seniorów.

Masz jakieś zainteresowania poza sportem?

Lubię jeździć na motocyklu. Na razie nie mam własnego, ale marzy mi się zakup jakiegoś ścigacza, najlepiej Kawasaki.

Dziękuję za rozmowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski