Ten mecz wzbudzał ogromne emocje, bo Abramczyk Polonia już w półfinale trafiła na najgroźniejszego rywala w lidze. Mierzyła się z Arged Malesą Ostrów - zwycięzcą rundy zasadniczej i najlepszą ekipą ćwierćfinałów.
Bydgoscy kibice wierzyli jednak, że poloniści - tak jak we wcześniejszych meczach - pokażą moc na swoim torze. Bilety na trybuny wykupili błyskawicznie, a potem głośnym dopingiem zagrzewali zawodników do walki.
KIBICE NA MECZU ABRAMCZYK POLONIA BYDGOSZCZ - ARGED MALESA OSTRÓW. ZDJĘCIA
Na trybunach było głośno, a na torze emocjonująco. Poloniści szybko zyskali przewagę, ale przez dużą część meczu niewielką. Końcówka w wykonaniu bydgoskiej drużyny była jednak piorunująca. Z ostatnich pięciu wyścigów drużynowo wygrali aż cztery, w jednym dowieźli remis. Ostatecznie mecz zakończyli z przewagą 18 punktów, co stawia ich w dobrej sytuacji przed rewanżem w Ostrowie.
- Do oczywiście dopiero połowa walki o finał i musimy być czujni. Niczego jeszcze nie przesądzajmy - tonuje nastroje Jerzy Kanclerz, prezes Polonii. Z wyniku w klubie wszyscy są jednak zadowoleni. - Zrobiliśmy duży krok w stronę finału - słychać na Sportowej 2.
ABRAMCZYK POLONIA BYDGOSZCZ - ARGED MALESA OSTRÓW 54:36
POLONIA: Kai Huckenbeck 9+2 (3,1,3,2,0), Andreas Lyager 11+1 (3,2,1,2,3), Mateusz Szczepaniak 6 (0,1,2,3), Tim Soerensen 8+1 (0,3,1,3,1), Krzysztof Buczkowski 13 (3,2,2,3,3), Oliver Buszkiewicz 4 (3,1,0), Franciszek Karczewski 3+1 (2,0,1)
OSTROVIA: Chris Holder 7+1 (2,1,2,1,1), Tobias Musielak 6+1 (1,3,0,2,0), Wiktor Jasiński 4+2 (1,2,1,0), Frederik Jakobsen 7 (2,0,3,0,2), Gleb Czugunow 11 (2,3,3,1,2), Sebastian Szostak 1 (1,0,0), Gracjan Szostak 0 (0,-,0)
