
Abramczyk Polonia Bydgoszcz znów osłabiona. Po wypadku na torze w Rybniku kontuzji nabawili się Grzegorz Zengota (odma płucna i złamane żebra) i David Bellego (złamany obojczyk).
Czy bydgoska drużyna ma jeszcze szansę na play off? Kibice komentują, prezes klubu odpowiada.
Jerzy Kanclerz: Czy szansa na awans do play off nam już uciekła? Na pewno sprawa się skomplikowała, ale jeszcze nie wszystko stracone. Musimy dać z siebie wszystko, podwójnie się zmobilizować na najbliższe mecze, dwa ze Startem, wyjazd do Łodzi. Rozmawiałem z chłopakami, nie poddają się i chcą walczyć.
- Nie wiem jeszcze, w jakim składzie pojedziemy w tych meczach. Moim zdaniem zastępstwo zawodnika nie załatwi sprawy. Zobaczymy... Prowadzę rozmowy, zobaczymy co z nich wyjdzie. Być może w drugiej połowie tygodnia będę miał dla kibiców informację. Póki co, szykujemy się na mecz z Gnieznem. Nie ma co narzekać, bo to już nic nie zmieni. Walczymy dalej i trzymamy kciuki za to, by Grzegorz i David szybko wrócili do zdrowia. To jest najważniejsze.

Grzegorz Zengota: Dziękuję za wszystkie wiadomości i słowa wsparcia. Jesteście niesamowici, a taka ilość ciepłych słów dodaje otuchy i dodaje jeszcze więcej siły do walki o powrót do zdrowia!
A co do zdrowia... Mam złamane cztery żebra, do tego odma płucna. Noga (na szczęście!) jest cała. Jak się czuję? Bywało lepiej... Nie załamuję się. Będę walczyć o jak najszybszy powrót do pełni sił. Chce wrócić na tor by pomagać drużynie w walce o najwyższe cele. Byłem już na dobrej drodze. Zacząłem dogadywać się ze swoim sprzętem i wierzę, że po tej kontuzji nadal tak będzie.
Teraz muszę dojść do siebie i wrócić do pełni sił, by za jakiś czas móc ponownie cieszyć z wygranych biegów i meczów. Tak jak na zdjęciu poniżej.
Obecnie jestem w szpitalu i czeka mnie przerwa w startach. Jak długa? Oby jak najkrótsza.