Waldemar Wspaniały typuje wyniki i ocenia reprezentację dla PlusLigi, Paweł Woicki gra w Lidze Światowej, Piotr Gruszka trenuje z szeroką kadrą, a Michał Winiarski ćwiczy indywidualnie.
Tak wyglądają zadania na najbliższe dni i tygodnie ludzi związanych z Delectą i bydgoską siatkówką.
Waldemar Wspaniały po zbudowaniu w szybkim tempie mocnej kadry zespołu Delecty, która walczyć bedzie w sezonie 2009/10 w PlusLidze, teraz wypoczywa - jak wiekszość zespołu - a w wolnych chwilach ogląda mecze reprezentacji, typuje wyniki i ocenia reprezentację dla portalu plusliga.pl. W sobotę miał okazję oglądać grę Pawła Woickiego w wyjściowej „szóstce” przeciwko Wenezueli.
Inny nowy zawodnik Delecty, a jednocześnie najbardziej doświadczony reprezentant Polski Piotr Gruszka, po powrocie z rocznego pobytu w Turcji, do ekipy Daniela Castellaniego dołączył dopiero w ub. tygodniu i jest na etapie rozruchu.
W Spale pojawił się też na chwilkę Michał Winiarski, ale po ciężkim sezonie w Serie A i udziale Itas Diatec Trentino w Lidze Światowej, wychowanek Chemika Bydgoszcz, dostał wolne od kadry i ćwiczy indywidualnie w Częstochowie.
<!** reklama>Paweł Woicki pod nieobecność w pierwszej części rozgrywek LŚ Pawła Zagumnego, zmienia się na zagrywce z Grzegorzem Łomaczem, zawodnikiem Jastrzębskiego Węgla. Akurat w drugim meczu przeciwko Wenezueli we Wrocławiu wyszedł w podstawowej „szóstce”.
Przy okazji ciekawostka. Kilka miesięcy temu, jeszcze jako zawodnik Resovii, tak się wypowiedział o Michale Winiarskim w cyklu „Krótka piłka” dla portalu plusliga.pl: - Nie wierzę w tzw. „talenciaków”, czyli sportowców, którzy bazują tylko na swoim naturalnym talencie. Ale można mówić też pozytywnie o nich: kiedy mają wrodzone zdolności i ciężko pracują. To są postaci krystaliczne. Takim przykładem może być Michał Winiarski. Pamiętam jeszcze treningi z nim, w wieku 19-21 lat. Śmieszne było to, że nieważne, jak ktoś zagrał, on mógł przyjąć jedną ręką, barkiem, głową, a ta piłka zawsze w punkt leciała. A dlatego gra w najlepszej drużynie Europy, prawdopodobnie świata, że bardzo ciężko na to pracuje.