Robert S. przyznał się do winy. Tragedia rozegrała się w styczniu 2013 r. w bloku przy ul. Ogrody na Wyżynach.
Oskarżony niedawno opuścił więzienie, a z nauczycielką łączyły go alkoholowe imprezy. Podczas wizyt - jak przyznał się w śledztwie - kradł kobiecie drobne kwoty.
Kiedy emerytka podczas kolejnej imprezy zarzuciła mu kradzież, uderzył ją kilkukrotnie tępym narzędziem oraz nożem. Kobieta zmarła.
Robert S. po kilku dniach zatrzymany został przez policję. W czasie śledztwa przyznał się do winy. Wyrok ogłoszony zostanie za tydzień.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Pyrkosz nie cierpiał Fitkau-Perepeczko. Cały plan słuchał, jak jej ubliżał
- Projektant załamuje ręce nad Cichopek. Apeluje, by zostawiła modę profesjonalistom
- Jak mieszka Tomasz Raczek? Uwielbia elementy jak ze słynnego wraku
- Krawczyk poszedł do biskupa, by unieważnić małżeństwo. Oto, co powiedział pod krzyżem