Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kamera pilnuje wodniaków koło Janowa

Tomasz Skory
Kamery w lasach na przemian pojawiają się i znikają, ale są skuteczne. Teraz biwakowicze dwa razy się zastanowią, nim pozostawią po sobie bałagan.

Kamery w lasach na przemian pojawiają się i znikają, ale są skuteczne. Teraz biwakowicze dwa razy się zastanowią, nim pozostawią po sobie bałagan.

<!** Image 4 align=none alt="Image 195984" >

<!** Image 3 align=none alt="Image 195984" sub="Nad Brdą w okolicach Janowa porządku pilnuje także monitoring. Na zdjęciu z prawej pokazujemy, jak mógłby wyglądać obraz z kamery, zainstalowanej w tym miejscu Fot.: Tymon Markowski">

Nad Brdą w okolicach Janowa znajduje się wyznaczone przez nadleśnictwo miejsce odpoczynku dla kajakarzy. Na miejscu znajdziemy dwie ławki, dwa kosze na śmieci, miejsce na ognisko i wiatę, pod którą schować się można w razie deszczu. Bydgoscy wodniacy zauważyli, że na wiacie zawisła niedawno tablica „Uwaga! Obiekt monitorowany”.

Były dewastacje

- Zainstalowano monitoring, ponieważ zdarzały tam się dewastacje - tłumaczy „Expressowi” Krzysztof Sztajnborn, nadleśniczy z Żołędowa. - Mamy w lasach coraz więcej takich miejsc, jednak nie są to kamery zainstalowane na stałe. Kamery zmieniają co jakiś czas swoje położenie, ale tablic w takich przypadkach nie odkręcamy.

<!** reklama>

Z nowej inwestycji najbardziej cieszą się mieszkańcy okolicznych działek, którzy nieraz przychodzą nad wodę na spacery.

- To jeden z najbardziej urokliwych zakątków w okolicach Bydgoszczy, ale na skarpie koło przystani dla kajakarzy zawsze było mnóstwo śmieci. Przyjezdni wyrzucali tu całe worki, dookoła walało się pełno opróżnionych butelek. Może teraz coś się zmieni, bo jak ktoś zobaczy tabliczkę, to dwa razy się zastanowi, nim przyjedzie tu opróżnić śmietnik - uważa pan Marek, amator kajakowych spływów.

Czy przenośny monitoring w lesie w ogóle jest skuteczny? Okazuje się, że tak.

- Dzięki kamerom udało nam się doprowadzić do końca pewną sprawę, kilka innych jest rozpatrywanych. Nie powinienem zdradzać jednak ich szczegółów - mówi Krzysztof Sztajnborn. Tajemnicą jest też to, ile kamer obecnie znajduje się na terenie Nadleśnictwa Żołędowo.

Tylko dla zorganizowanych

Jakiś czas temu, dzięki naszej interwencji, na drodze prowadzącej nad rzekę postawiono też szlaban.

- Ludzie przyjeżdżali nad wodę myć samochody, więc dostęp mają tylko zorganizowane grupy. Przy szlabanie jest informacja, gdzie należy zgłosić się po klucz, jeśli chcemy podjechać w miejsce do spławiania - informuje nadleśniczy. Dziś wiele dróg w nadleśnictwie jest tak przegrodzonych. - Szlabanów mamy bardzo dużo, ponadto każdy powinien wiedzieć, że jeśli na gruntowej drodze w lesie brakuje informacji, że jest ona dopuszczona do ruchu, to nie wolno z niej korzystać.

Przypominamy, że leśnymi drogami można się poruszać wyłącznie, jeśli mają one status drogi publicznej lub znaki dopuszczają ruch pojazdów silnikowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!