W Bydgoszczy "Wielki Brat" ma się dobrze - kamer przybywa, ich wykorzystanie też się zmienia

Przybywa kamer monitoringu w Bydgoszczy, służby wykorzystują kamery jak tylko się da.

Oczywiście największą siecią dysponuje straż miejska. - Studia wideomonitoringu obsługiwane są całodobowo przez 7 dni w tygodniu przez pracowników cywilnych straży miejskiej, to łącznie 28 etatów - stwierdza Arkadiusz Bereszyński, rzecznik bydgoskich strażników. - Tak jak w poprzednich latach, w 2022 roku operatorzy wideomonitoringu przekazali najwięcej zgłoszeń w kategoriach: nieprawidłowe parkowanie, spożywanie alkoholu w miejscach zabronionych oraz osoby nietrzeźwe.

Monitoring z roku na rok tworzy coraz większą sieć obserwowanych miejsc. Pokazują to liczby:

• 2012 rok - 91 kamer;
• 2014 - 159 kamer;
• 2018 - 228;
• 2022 - aż 290 kamer.

Najbardziej "obserwowanym" miejscem jest bydgoskie Stare Miasto i Śródmieście. Dochodzi nawet do takiej specjalizacji - że jedna kamera jest ustawiona na jeden obiekt - tak jest w przypadku dewastowanego już kilka razy pomnika Mariana Rejewskiego przy ul. Gdańskiej.

Monitoring miejski rejestruje zdarzenia w ruchu drogowym - stłuczki, potrącenia itd. I wtedy korzystają z niego policjanci. W ub. roku takich zdarzeń zanotowano 74. - Policjanci są w kontakcie z operatorami monitoringu i wykorzystują jego zapisy przy prowadzonych postępowaniach - mówi kom. Lidia Kowalska z zespołu komunikacji społecznej Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy.

W ub. roku do realizacji z monitoringu trafiło do strażników miejskich ponad 1300 zdarzeń, do policji więcej, bo dokładnie 1418.

Coraz powszechniejsze staje się stosowanie w prywatnych samochodach kamer rejestrujących drogę. Jeden z jej użytkowników wyjaśnia: - To nie wynika z chęci gapienia się na innych kierowców, tylko z ubezpieczenia się w przypadku jakiegoś zdarzenia na drodze. Ktoś mi na parkingu zbił reflektor - i wiem, kto. A to że mogę wyłapać przekraczających prędkość albo wjeżdżających na skrzyżowania na czerwonym świetle to inna sprawa...

Cała masa takich amatorskich nagrań pojawia się na Facebooku.

Zobacz wideo: Duże zmiany w strefie płatnego parkowania w Bydgoszczy

Z kamer - tym razem już własnych - korzystają z upodobaniem policjanci ruchu drogowego. Mają do dyspozycji Mobilne Centrum Monitoringu. Jakiś czas temu wykorzystali je na strzeżonym przejeździe kolejowym przy ul. Inwalidów w Bydgoszczy. Przy pomocy Mobilnego Centrum Monitoringu policjanci obserwowali zachowania kierowców aut i pieszych w miejscu, gdzie wymagana jest szczególna ostrożność.

- Celem działań było ograniczenie przebywania osób nieuprawnionych na torowiskach oraz przechodzenia i przejeżdżania przez tory w miejscach do tego niewyznaczonych, a także niezgodnie z przepisami ruchu drogowego - mówi kom. Kowalska.

W trakcie dwugodzinnych działań w tym miejscu ujawniono 8 naruszeń przepisów przeciwko bezpieczeństwu w ruchu drogowym. Wszystkie przypadki dotyczyły niestosowania się do sygnalizacji świetlnej przez kierujących samochodami, którzy wjeżdżali na przejazd, gdy sygnalizator świetlny nadawał sygnał czerwony. Sprawcy trzech wykroczeń zostali ukarani mandatem, a pozostałych pięciu policjanci pouczyli. Podobną akcja odbyła się w ostatnią środę (15.03). Podczas całodniowych działań bydgoscy policjanci ujawnili 59 wykroczeń popełnionych przez pieszych, 10 z nich ukarali mandatem, a 49 pouczyli. Z konsekwencjami musieli się liczyć również kierujący, bo aż 70 z nich wlepiono mandaty.

Ostatnim miejskim "wynalazkiem" są fotopułapki zastawiana na śmiecących w miejskich lasach. Funkcjonują już ponad pół roku. W różnych lokalizacjach na terenie miasta zainstalowano 52 tego typu urządzenia. Lokalizacje te co pewien czas są zmieniane. Dzięki zapisom z fotopułapek, bydgoscy strażnicy miejscy ujawnili 12 przypadków nielegalnego pozbywania się odpadów.