Ponad 2 tysiące głosów Internautów i 441 punktów od komisji konkursowej - tyle zdobył projekt instalacji artystycznej, na której miejsce dla siebie mają znaleźć kłódki zakochanych - zarówno te, które w ubiegłym roku zostały zdjęte z mostu Kiepury, jak i nowe, których z pewnością będzie przybywać.
Mieszkańców i jurorów zachwycił ten sam projekt, czyli pomysł dwójki studentów architektury z Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego w Bydgoszczy - Justyny Wójcik i Pawła Przybyły.
- Do ostatniego momentu nie wiedzieliśmy, kto jest autorem pracy, którą uznaliśmy za najciekawszą - mówi Łukasz Krupa, dyrektor biura promocji miasta i współpracy z zagranicą. - Dopiero po werdykcie otworzyliśmy koperty i przekonaliśmy się, że najlepszym okazał się pomysł młodych bydgoszczan. To bardzo cieszy, bo w ich propozycji widać nie tylko profesjonalne architektonicznie wykonanie, ale także dużą pasję i patriotyzm lokalny.
Zwycięzcy za swoją pracę zostali nagrodzeni 5 tys. zł.
W komisji konkursowej znaleźli się m.in. prof. Dariusz Markowski, przewodniczący Rady ds. Estetyki Miasta oraz Marek Iwiński, plastyk miejski. - Ta praca jest bardzo ciekawa, bo nawiązuje do charakterystycznych dla Bydgoszczy elementów architektury - mówi ten ostatni. - Ujęła nas również jej przestrzenna forma, a także fakt, że autorzy przygotowali bardzo szczegółową dokumentację techniczną projektu.
Instalacja składa się z czterech modułów, które wspólnie tworzą zarys bydgoskich spichrzy. W nie wpisane są dwa serca. Całość widać dopiero od frontu i taki był właśnie zamysł autorów.
- Gdy ktoś idąc z daleka spojrzy na tę instalację z boku, pomyśli sobie „czym jest ten stalowy klocek?” - mówi Paweł Przybyła. - Dopiero gdy pójdzie dalej jego oczom zacznie się ukazywać całość. I o ten moment zaskoczenia nam chodziło. Nasz projekt jest bardzo przestrzenny, co daje dodatkowe możliwości. Pozwala np. na to, by zrobić sobie z nim zdjęcie, tak, by wpisać się w jedno z dwóch serc. W dobie mediów społecznościowych można takie zdjęcie opatrzyć hasztagiem „kadr na miłość Bydgoszcz” i opublikować na Facebooku czy Instagramie. I doskonała promocja miasta gotowa!
Wg wizualizacji, jaką na potrzeby konkursu przygotowali młodzi ludzie, instalacja znajduje się na bulwarach nad Brdą, w pobliżu pałacyku Lloyda, a w najwyższym punkcie osiąga wysokość 2,7 m. - To miejsce bardzo nam się podoba, stąd wybór - mówi Justyna Wójcik.
- Jeśli natomiast chodzi o zaplanowaną wysokość konstrukcji - wiedzieliśmy, że instalacja musi być duża, tak by po pierwsze było ją widać z wielu miejsc, a po drugie, by była w stanie pomieścić jak najwięcej kłódek, bo tych z pewnością będzie przybywać - mówi Przybyła i żartuje. - Od razu uspokoję, że aby przypiąć swoją kłódkę, nie trzeba będzie korzystać z drabiny. Na samej górze chcemy bowiem zawiesić te kłódki, które zostały zdjęte z mostu Kiepury.
Jakie ostatecznie będą wymiary instalacji, a także gdzie będzie zlokalizowana przekonamy się jednak dopiero za jakiś czas. W tej chwili trudno mówić także o kosztach realizacji projektu.
- Instalacja na pewno zostanie zbudowana w pobliżu Brdy. Jednak do tego, by sprecyzować jej ostateczne gabaryty oraz lokalizację potrzebna jest m.in. wizja lokalna - mówi Krupa. - A koszty? Tu też wiele zależy od gabarytów, a także materiałów, z jakich zostanie wykonana. Dodatkowo będziemy chcieli zagospodarować otoczenie instalacji - mam na myśli zieleń, ławki, elementy małej architektury, oświetlenie. To wszystko wpłynie na ostateczny koszt.
Instalacja ma być gotowa latem tego roku.
Zmiany w rozliczeniach PIT. Będzie prościej!
