Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kacper, 8-klasista z Inowrocławia, dostał drugie życie. Po przeszczepie ma marzenie: laptop tylko dla siebie

Katarzyna Piojda
Gdy Kacper miał 9 lat, doszło do zapalenia mięśnia sercowego. Nagle trafił do szpitala, w którym spędził 1,5 roku bez przerwy.
Gdy Kacper miał 9 lat, doszło do zapalenia mięśnia sercowego. Nagle trafił do szpitala, w którym spędził 1,5 roku bez przerwy.
Kacper dostał drugie życie, gdy anonimowy dawca ofiarował mu swoje serce. Chłopiec jest po przeszczepie i wiedzie w miarę normalne życie. A jego marzeniem jest komputer.

Kacper z Inowrocławia jest po przeszczepie serca

Mama, tata i czworo dzieci mieszkają w gminnym mieszkaniu w Inowrocławiu. Najstarsza córka ma 17 lat, uczy się na fryzjerkę. Najmłodsza ma 4,5 roku. Środkowi są chłopcy, 14- i 13-latek, uczniowie podstawówki.

Starszy syn wiele przeszedł. - Urodził się jako, wydawało się, całkowicie zdrowe dziecko. 2 dni po narodzinach zdiagnozowano u niego wadę serca – mówi pani Kamila, mama. - Konieczna była operacja i wstawienie zastawki. Przez następnych parę lat Kacper nie miał problemów zdrowotnych. Gdy miał 9 lat, doszło do zapalenia mięśnia sercowego.

1,5 roku w szpitalu

Nagle trafił do szpitala, w którym spędził 1,5 roku bez przerwy. Był podłączony do sztucznej komory serca, która utrzymywała go przy życiu. W szpitalu, na zmianę, byli z nim rodzice. - Braliśmy Kacpra na korytarz, bo jedynie tam mogło się z nim zobaczyć rodzeństwo.

Po tych 18 miesiącach znalazł się dawca. - Wiemy, że to był człowiek po udarze i jego rodzina zgodziła się przekazać organy dla chorego dziecka. Wybór padł na Kacpra. W 2017 roku lekarze przeprowadzili przeszczep serca. Chłopak wyszedł ze szpitala.
Rodzice starają się, żeby miał jak najbardziej normalne dzieciństwo, chociaż jego kontakty z rówieśnikami są ograniczone. Ma nauczanie indywidualne. Radzi sobie. W tym tygodniu pisał egzaminy. Wszak to 8-klasista.

W domu się nie przelewa

Finansowo łatwo jednak nie jest. - Nie pracuję zawodowo, bo starszy syn wymaga stałej opieki. Otrzymuję świadczenie pielęgnacyjne. Dostajemy łącznie 2 tysiące złotych w ramach „500 plus”. Jest jeszcze to, co mąż dorobi. Tyle, że same lekarstwa dla Kacpra i jego wizyty u specjalistów kosztują właśnie przeciętnie 2 tys. zł miesięcznie. W cenę wliczone są także rehabilitacje. Długotrwałe leżenie spowodowało zanik mięśni. Z kolei przyjmowanie dużej ilości lekarstw przez syna znacznie obciąża narządy wewnętrzne i powoduje kłopoty z nerkami.

W zaświadczeniu, wydanym przez lekarza, czytamy: „Pacjent wymaga regularnych kontroli w Poradni Kardiologicznej lub hospitalizacji w Klinice Kardiochirurgii Instytutu Pomnik Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie”.

Matka: - Opłaty też są spore. Czynsz wynosi 600 zł. Ostatni rachunek za prąd to 500 zł. Czekamy na fakturkę za ogrzewanie. Będzie pewnie jakieś 1000 zł.

Małżeństwo nie może liczyć na krewnych. - Moi rodzice nie żyją. Teść też. Teściowa sama ma niewiele - przyznaje kobieta.

Komputer ze szkoły

Gdy koronawirus pojawił się w Polsce i uczniowie zaczęli mieć zdalne lekcje, w domu Kacpra pojawił się komputer. - Szkoła wypożyczyła mu laptopa do odrabiania e-lekcji - dodaje pani Kamila. - Przez 3 miesiące syn z niego korzystał. W przyszłym tygodniu koniec roku szkolnego. I koniec użytkowania szkolnego sprzętu. Musimy go oddać przed wakacjami.

Nastolatkowi marzy się własny komputer. - Mamy jeden, prawie 10-letni. Często się psuje, w dodatku jest do podziału na wszystkie dzieci - kontynuuje mama.

Kacper najbardziej na świecie chciałby po 5 latach wrócić do szkoły od września, ale ze względu na ryzyko infekcji, nie wiadomo, czy to się uda, ponieważ ma osłabioną odporność. Każde przeziębienie stanowi dla niego zagrożenie.

Na koloniach nigdy w życiu nie był z tego samego względu. - Jedynie z nami kilka razy wyjechał na weekendowy pobyt nad morze. Na jeden taki wyjazd odkładamy pieniądze cały rok.

Kontakt mile widziany

14-latek najczęściej siedzi w domu, z krótkimi przerwami na wyjazdy do lekarzy. Przydałby mu się stały dostęp do internetu, co za tym idzie: kontakt z dziećmi w jego wieku.

To dlatego rodzice Kacpra założyli zbiórkę na portalu www.wishsurfing.pl (link: TUTAJ), prowadzonym przez Fundację Dziecięca Fantazja. - Chcielibyśmy zebrać 3000 zł na laptopa. Na razie na koncie widnieje 3 procent kwoty. Gdyby ktoś zechciał nas wesprzeć rzeczowo, też bylibyśmy wdzięczni.

Chłopiec z Inowrocławia po intensywnym tygodniu, naszpikowanym egzaminami, czeka na zasłużony wypoczynek. Plany na przyszłość ma sprecyzowane. Będzie uczył się na pomocnika kucharza. Jeśli stan zdrowia mu pozwoli, od nowego roku lekcje będzie miał standardowo, w szkole.

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kacper, 8-klasista z Inowrocławia, dostał drugie życie. Po przeszczepie ma marzenie: laptop tylko dla siebie - Gazeta Pomorska